Elektryczne Porsche spłonęło. Jest nagranie tragicznego zdarzenia

Elektryczne Porsche spłonęło. Jest nagranie tragicznego zdarzenia

Porsche Taycan GTS
Porsche Taycan GTS Źródło:Porsche
Wielu sceptyków elektromobilności podkreśla zagrożenie jakim są samozapłony samochodów elektrycznych. Niestety oliwy, do nomen omen, ognia dolewają takie przypadki jak ten, który miał miejsce kilka dni temu. Kolejne elektryczne Porsche stanęło w płomieniach. Kierowca pojazdu niestety zginął.

Przypadek pożaru elektrycznego Porsche, o którym mowa, różni się od tych, w których samochody płonęły w wyniku samozapłonu. Jak donosi portal Android.com.pl, nie można mówić tutaj o spontanicznym samozapłonie. Samochód to Porsche Taycan EV. Jak podkreśla portal, w przypadku tego producenta można w zasadzie mówić już o czarnej serii, ponieważ jest to trzeci przypadek zapłonu nowego samochodu w ostatnich czterech miesiącach. Biorąc pod uwagę liczbę sprzedanych elektrycznych Porsche, problem wydaje się być poważny.

Wideo z pożaru samochodu umieszczono na TikToku:

Czy był to samozapłon?

Jak informują media, tym razem powodem pożaru pojazdu nie był samozapłon. Do wzniecenia ognia doszło w wyniku wypadku – uderzenia w barierę energochłonna na drodze, w pobliżu centrum handlowego.

Informacje, które przekazują świadkowie zdarzenia wskazują na to, że uderzenie wcale nie było silne. Pomimo tego, auto natychmiast stanęło w płomieniach. Przechodnie próbowali ugasić pożar i wyciągnąć z samochodu kierowcę. Jednak nie byli w stanie otworzyć drzwi pojazdu. W wyniku wypadku 30-letni kierowca samochodu spłonął żywcem. Oficjalna przyczyna zapłonu pojazdu nie jest znana.

Problem dotyczy elektrycznych Porsche?

Jak podkreśla portal, przed wypuszczeniem na rynek nowego modelu, samochody testowe przechodzą szereg prób, w ramach których sprawdza się ich bezpieczeństwo. Mają one na celu wykluczyć wszelkie wady konstrukcyjne. Najprawdopodobniej więc problem dotyczył tego konkretnego egzemplarza, a dokładniej jego akumulatora. Możliwe, że uderzenie w barierkę było na tyle niefortunne, że wystarczyło do uszkodzenia pakietu akumulatorów.

Czy oznacza to, że wszystkie samochodu elektryczne płoną? Otóż nie. Należy pamiętać, że przypadki takie stanowią jedynie promil całej liczby samochodów elektrycznych poruszających się po świecie. Dodatkowo warto podkreślić, ze samochody spalinowe również płoną – i to pewnie znacznie częściej niż samochody elektryczne. Jednak mówi się o tym znacznie rzadziej. A atmosferę wokół pożarów aut elektrycznych podgrzewają sceptycy przejścia na pełną elektromobilność.

Czytaj też:
Volkswagen wysyła Porsche na giełdę. Liczy na 75 miliardów euro

Źródło: Android.com.pl