19-latek w Audi wjechał w śmieciarkę. Przygnieciony pracownik firmy sprzątającej

19-latek w Audi wjechał w śmieciarkę. Przygnieciony pracownik firmy sprzątającej

Zderzenie Audi ze śmieciarką na DW15 k. Milicza
Zderzenie Audi ze śmieciarką na DW15 k. Milicza Źródło: OSP Cieszków
Dramatyczny przebieg miał wypadek, do jakiego doszło na drodze niedaleko Milicza. Rozpędzone auto osobowe uderzyło w stojącą śmieciarkę, przy której pracowało dwóch mężczyzn. Dwie osoby trafiły do szpitala.

Do koszmarnie wyglądającego wypadku doszło w środę 18 października ok. 8.00 w miejscowości Dziadkowo na drodze krajowej nr 15 między Krotoszynem a Miliczem (woj. dolnośląskiej). Młody kierowca Audi najpierw potrącił pracownika ładującego odpady, a następnie wjechał w tył śmieciarki.

Zderzenie Audi ze śmieciarką na DW15 k. Milicza

Potrącony pracownik śmieciarki upadł na jezdnię

Śmieciarkę na zewnątrz obsługiwało dwóch mężczyzn. W pewnym momencie w jeden z nich został potrącony przez rozpędzoną osobówkę, która po kolizji z pieszym uderzyła w tył ciężarówki. Pracownik firmy zajmującej się odpadami został przygnieciony do śmieciarki i upadł na ziemię.

facebook

Za kierownicą rozpędzonego Audi siedział 19-latek. Zarówno pracownik firmy sprzątającej jak i kierowca samochodu osobowego z obrażeniami niezagrażającymi ich życiu zostali przewiezieni do szpitala.

„Z ustaleń policjantów, wynika, że kierujący Audi, nie zachował ostrożności w czasie omijania stojącego pojazdu i uderzył jego tył. Potrącił pracownika, który obsługiwał maszynę. Ranny mężczyzna został przewieziony do szpitala. Kierowcy samochodu osobowego zatrzymaliśmy prawo jazdy”– poinformował „tvn24.pl” podinspektor Sławomir Waleński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Miliczu.

DK15 przez kilka godzin była zablokowana

Działania przybyłych na miejsce zdarzenia służb trwały około 6 godzin. Brały w nich udział policjanci, strażacy, pracownicy zespołu ratownictwa medycznego oraz służby drogowe. W trakcie prowadzonych działań ratowniczych droga krajowa nr 15 była zablokowana. Strażacy wyznaczyli objazd przez pobliskie miejscowości.

Czytaj też:
Koszmarny wypadek na Lubelszczyźnie. Mocno rozbite auta leżą przewrócone rowach, są ranni
Czytaj też:
Kierowca Ferrari jechał za szybko, a do tego wyprzedzał na pasach. Teraz odpowie przed sądem

Opracował:
Źródło: Policja / OSP Cieszków, KPP w Miliczu, „tvn24.pl”