Jesiennego poranka policjant z Derby w Anglii patrolował ulice w okolicy jednej ze szkół podstawowych. W pewnej chwili zobaczył kierowcę, który podjechał pod szkołę z dziećmi. Wysiadł, żeby się z nimi pożegnać.
Jego uwagę zwróciły opony auta. Kiedy funkcjonariusz podszedł, nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył. Przednia opona w aucie była pełna bąbli, ale tak ogromnych, że właściciel nie mógł ich nie zauważyć.
Policjant natychmiast kazał kierowcy udać się do warsztatu i wymienić opony na nowe. Przed tym, jak kierowca odjechał, policjant zrobił zdjęcie, by mieć dowód na to, co zobaczył. Sami sprawdźcie, czy kiedykolwiek widzieliście aż tak zdeformowane opony.
Jak oświadczyli przedstawiciele brytyjskiego Public Protection Team, policjant uratował kierowcy zdrowie lub nawet życie, jemu i jego rodzinie. Opona z takimi wybrzuszeniami grozi wybuchem w każdym możliwym momencie.
Skąd aż takie wybrzuszenia? Wg ekspertów albo kierowca wjechał (i to niejednokrotnie) w dziurę, albo jeździł ze zbyt niskim ciśnieniem po nierównej nawierzchni. Niewykluczone, że ta konkretna opona była fabrycznie wadliwa.
Czytaj też:
Był tak pijany, że nie zauważył, że jedzie bez opon