Jechał 300 km/h ekspresówką S7 pod Białobrzegami. Policjanci nie mogli go dogonić

Jechał 300 km/h ekspresówką S7 pod Białobrzegami. Policjanci nie mogli go dogonić

300 km/h jechał pirat trasą S7 Źródło: Policja
Policjanci przyznali, że mieli ogromne kłopoty, żeby nieoznakowanym radiowozem dogonić pirata drogowego podróżującego Mercedesem...

Mazowieccy policjanci z grupy „Speed”, patrolujący regularnie drogę S7 między Grójcem, a Radomiem w nieoznakowanych BMW, zatrzymali ostatnio kilku niebezpiecznie poruszających się piratów drogowych. Jechali bardzo szybko, nie zwracając uwagi na obowiązujące ograniczenia prędkości. Jeden z nich okazał się rekordzistą, pędził 240 km/h. To znaczy tyle zmierzył wideorejestrator, bo policjanci twierdzą, że pędził znacznie szybciej. Poniżej materiał z pościgu.

Rekordzistę złapano w weekend 2 listopada. Funkcjonariusze nie mogli uwierzyć w wyczyny kierującego Mercedesem. Jego zmierzona prędkość wyniosła 240 km/h, ale wcześniej jechał nawet 300 km/h. Policjanci z grupy „Speed” ścigali go przez mniej więcej 15 km. Miejscami kierowca jechał tak szybko, że stróże prawa mieli wątpliwości, czy uda im się go schwytać.

Wreszcie do tego doszło, zatrzymanym był 42-letni mieszkaniec Radomia, który „wybrał się na przejażdżkę”. Przejażdżka kosztowała go 500 zł i 10 punktów karnych.

Policjanci schwytali kierowców przekraczających prędkość także dzień wcześniej i dzień później. 1 listopada zatrzymali kierującego Lexusem, który pędził z prędkością 192 km/h (dostał 400 zł i 10 punktów karnych). Z kolei 3 listopada kierowca Audi jechał z prędkością 197 km/h (500 zł i 10 punktów karnych).

Czytaj też:
Zatrzymali Audi do kontroli. W środku był kilogram amfetaminy

Źródło: Policja