Pandemia zahamowała rynek motoryzacyjny. Sprzedaż siadła wiosną, nieco odbiła się latem, a teraz ustabilizowała się. Wyniku z zeszłego roku pobić, ani mu dorównać się nie da. Według prognoz Instytutu Badania Rynku Motoryzacyjnego Samar sprzedaż w 2021 roku spadnie o ok. 25 proc. rok do roku.
Jednak jeden wycinek rynku, o tyle zaskakujący, że dotyczący aut najdroższych, ma się doskonale. Listopad po raz kolejny dowiódł, że choć aut w ogóle kupujemy mniej, to tych najdroższych więcej.
Im droższe, tym lepiej się sprzedają
W jedenastym miesiącu 2020 roku Polacy kupili i zarejestrowali 6 758 nowych samochodów klasy premium, o 6,22 proc. więcej niż w listopadzie 2019 roku. Od stycznia do listopada 2020 r. krajowe wydziały komunikacji zapisały w swoich bazach danych 66 586 samochodów z wyższej półki, o 4,49 proc. mniej w zestawieniu z takim samym okresem roku ubiegłego (auta osobowe ogółem są „w plecy” o 25 proc. więc spadek o 4,5 proc. można uznać za sukces).
Na rynek sprzedaży nowych samochodów klasy premium wpływ ma wiele bardzo różnych czynników, jak zauważą IBRM Samar. Nadal odczuwalny jest negatywny wpływ pandemii koronawirusa, a na wyniki listopadowych rejestracji wpłynęła także wysoka baza, czyli rezultat osiągnięty w listopadzie 2019 roku. Te czynniki są kompensowane tradycyjnymi w tym okresie wyprzedażami samochodów z kończącego się roku. Auta klasy premium nadal mają się znacznie lepiej niż cały rynek nowych samochodów osobowych.
Niemiecka trójka i Szwedzi mają 85 proc. rynku
Na koniec listopada 2020 r. liderem polskiego rynku samochodów premium był Mercedes. Koncern ze Stuttgartu zarejestrował 17 365 samochodów, o 3,59 proc. (647 szt.) mniej w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego. Wiceliderem zestawienia na koniec listopada 2020 r. było BMW. W wydziałach komunikacji zarejestrowanych zostało 15 609 aut tej marki, o 13,85 proc. (2 510 szt.) mniej w zestawieniu z takim samym okresem roku ubiegłego. Brąz przypadł w udziale Audi. Producent z Ingolstadt zarejestrował od stycznia do listopada tego roku 13 883 samochody, o 14,15 proc. (1 721 szt.) więcej niż w takim samym okresie 2019 roku. W czołowej czwórce, do której należy 85,5 proc. rynku premium, znalazło się również Volvo.
Czytaj też:
Jest optymizm. Zakupu auta Polacy nie odkładają z powodu pandemii