Zgodnie z ubiegłorocznymi zapowiedziami przedstawicieli spółki Stellantis Gliwice, na początku kwietnia 2022 roku w nowo powstałej gliwickiej fabryce miała ruszyć seryjna produkcja dużych samochodów dostawczych marek: Citroen, Opel, Peugeot i Fiat. Pod koniec listopada 2021 roku Andrzej Korpak, dyrektor generalny Stellantis Gliwice, w wywiadzie dla Instytutu Badania Rynku Motoryzacyjnego Samar mówił: „Od 4 kwietnia 2022 r. ruszy produkcja seryjna”.
„Poślizg” w produkcji
Gdy termin zapowiadany na 4 kwietnia minął, IBRM Samar zadał w biurze prasowym pytanie o planowany termin rozpoczęcia produkcji. „Jesteśmy w fazie rozruchu technicznego, który rozpoczął się w drugiej połowie zeszłego roku i potrwa jeszcze kilka najbliższych tygodni. To okres ostatecznej kalibracji maszyn i urządzeń oraz procesów, który nie ma wpływu na proces produkcyjny i jest standardowym na tym etapie działaniem. To również czas na osiągnięcie pełnej wydajności linii produkcyjnej, zgodnie z wcześniej założonym na ten rok planem” – napisała Instytutowi Agnieszka Brania, kierownik ds. komunikacji i PR w fabrykach Stellantis w Polsce.
Kłopoty światowe bez wpływu na zakłady w Gliwicach
Rzeczniczka dodała w korespondencji, że produkcja ruszy w maju, opóźnień nie ma, a zakłady Stellantisa nie cierpią z powodu „powszechnych w branży problemów z dostępnością komponentów elektronicznych, rosnącymi drastycznie cenami surowców czy gospodarczymi konsekwencjami wojny na Ukrainie. Produkcja odbywa się bez zakłóceń”.
W 2022 roku gliwicki zakład zamierza wyprodukować około 40 tysięcy samochodów dostawczych, wśród których będą auta marek Peugeot, Citroen, Opel i Vauxhall.
Czytaj też:
Tyskie zakłady ruszyły z produkcją. Na jak długo starczy części tym razem?