Dane sprzedażowe na bieżąco monitoruje Instytut Badania Rynku Motoryzacyjnego Samar. Wynika z nich, że w ciągu dwudziestu dni czerwca urzędy w kraju zarejestrowały nieco ponad 20 tysięcy samochodów osobowych, o 12,6 proc. mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Poziom spadku jest zbliżony do zanotowanego po pierwszych 10 dniach miesiąca.
Nie zmienia się czołówka rankingu. Trzy pierwsze pozycje zarezerwowane są dla Toyoty, Skody i Volkswagena, przy czym ta pierwsza zanotowała niewielki wzrost liczby rejestrowanych aut (o 0,9 proc.), natomiast dwie pozostałe spadki na poziomie odpowiednio o 12,1 proc. oraz 12,9 proc.
Koreańczycy za podium
Tuż za podium z niewielką stratą ulokowały się dwie marki koreańskie: Hyundai i Kia. O ile Hyundai zwiększył liczbę rejestrowanych aut o 1,3 proc., to Kia zanotowała spadek na poziomie 26,7 proc.
Poza markami wyżej wymienionymi, w pierwszej dziesiątce wciąż są trzy marki premium: Mercedes (pozycja 6, 35,7 proc. wzrostu), BMW (pozycja 8, 12,0 proc. spadku) oraz Audi (pozycja 9, 12,0 proc. spadku). Pierwszej dziesiątki nie opuszcza Dacia z wynikiem o 22 proc. lepszym w porównaniu do ubiegłego roku. Ostatnią, 10 pozycję w ścisłej czołówce rankingu zajmuje Ford z wynikiem 26,8 proc. gorszym.
Ten sam problem od miesięcy
– O ile całość rynku notuje spadek na poziomie ponad 12 proc., to marki premium zdają się zdecydowanie lepiej radzić na rynku. W ich przypadku spadek liczby rejestrowanych aut był zdecydowanie mniejszy i wyniósł zaledwie 4,0 proc. Obserwowany spadek na rynku to wciąż efekt ograniczonej dostępności aut, będącej pokłosiem problemów z dostawami surowców i komponentów (w tym wielokrotnie wspominanych microprocesorów), rosnące dynamicznie ceny aut, a także rat wynajmu i leasingu. Do tego dochodzą rosnące koszty ubezpieczenia. Nie można również zapominać o rosnących kosztach działalności przedsiębiorców oraz rosnących kosztach życia. Wysoki poziom inflacji na pewno nie stymuluje do zakupów – komentuje Wojciech Drzewiecki, szef IBRM Samar.
Czytaj też:
Gdzie jest światełko w tunelu? Europejski rynek samochodów nadal w zapaści