Tablice rejestracyjne muszą być czytelne. Tak mówi prawo i trudno z tym dyskutować. Inni kierowcy muszą być w stanie szybko odczytać nasze numery, np. w sytuacji zagrożenia. Są jednak tacy, którzy celowo to utrudniają. Pozostaje także kwestia śniegu. Gdy pada i ulice są pokryte białym puchem, tablice błyskawicznie się brudzą.
Mandat za nieczytelne tablice
Jak wyjaśnia portal Autokult.pl, polskie prawo rozróżnia dwie sytuacje, w których tablice są nieczytelne. Pierwsza to ta, w której kierowca celowo utrudnia ich odczytanie. To sytuacja, w której ktoś np. nakleja coś na „blachy” tak, by np. z jednej cyfry zrobiła się inna (np. ósemka z dwójki itd.), zasłania ich fragmenty (np. przyklejając liść na „kropelkę”) czy przerabia flagę Unii Europejskiej na polską (to dość popularny zabieg, ale też niezgodny z przepisami). Za takie postępowanie grozi mandat w wysokości 500 złotych. Karę w tej wysokości otrzyma też kierowca umieszczający tablice w niewłaściwym miejscu, na przykład za szybą.
Zaśnieżona tablica oznacza mniejszy mandat
Gdy tablice są nieczytelne, ale nie jest to spowodowane celowym działaniem kierowcy, tylko np. warunkami atmosferycznymi (spadł śnieg albo auto jest ubłocone), mandat wynosi 100 złotych. Maleje też szansa na jego otrzymanie, bo policjanci – zwłaszcza zimą – bywają wyrozumiali. Co nie zmienia faktu, że przy okazji postoju, warto przetrzeć „blachy”.
Czytaj też:
Oto zimowe mandaty. Za nieodśnieżenie auta grozi nawet 3000 zł kary, a to nie wszystkoCzytaj też:
Czy zimą da się jeździć na letnich oponach? Są trzy ważne zasadyCzytaj też:
Odśnieżanie samochodu. Za takie ułatwienie grozi mandat