Na ślad grupy przestępczej jako pierwsi wpadli wiosną 2023 roku policjanci kryminalni z Olsztyna. Ich uwagę zwrócił fakt, że na terenie Warmii i Mazur zaczęło dochodzić do kradzieży konkretnych marek samochodów, które wcześniej się nie zdarzały. Okazało się, że ten proceder dotyczył również sąsiednich województw: podlaskiego, mazowieckiego, pomorskiego oraz łódzkiego. Policjanci z Olsztyna przy współpracy z kolegami z ww. miejscowości ustalili, że za kradzieżami stoi ta sama grupa przestępców.
Kradli auta warte nawet kilkaset tysięcy złotych
Złodzieje byli sprawcami co najmniej 18 kradzieży aut na Warmii i Mazurach oraz kilkudziesięciu kolejnych w innych częściach kraju. Łupem przestępców padało od 6 do 8 samochodów tygodniowo. Prawie każdy z nich był najnowszym modelem wartym nawet kilkaset tysięcy złotych. Przestępcy podczas kradzieży posługiwali się zaawansowanym technologicznie sprzętem elektronicznym oraz drogimi i szybkimi samochodami, kupionymi legalnie na podstawione osoby. Ustalono, że skradzione przez grupę samochody, trafiały następnie w całości do paserów lub były dekompletowane przez członków grupy, a uzyskane części sprzedawane.
Zatrzymanie na gorącym uczynku w Trójmieście
Policjanci z wydziału do walki z Przestępczością Samochodową KSP oraz kryminalni z Białegostoku namierzyli osoby podejrzane o dokonanie tych przestępstw. Okazało się, że złodzieje pochodzili z terenu Mazowsza. Do pierwszego zatrzymania doszło w czwartek, 21 września na terenie Trójmiasta. 30-letniego mężczyznę udało się ująć na gorącym uczynku, podczas gdy próbował skradzionym autem wyjechać z miasta. Ppróbował uciekać, ale ostatecznie trafił do policyjnej celi. W trakcie akcji w Trójmieście policjanci odzyskali inne skradzione auto, które przestępcy porzucili w obawie przed zatrzymaniem. W pojazdach znaleziono narzędzia i urządzenia elektroniczne wykorzystywane do kradzieży.
Organizator grupy przestępczej zatrzymany w Warszawie
Szefa samochodowej szajki ujęto kilka dni później, w środę, 27 września w Warszawie. 34-latka zatrzymano bezpośrednio po kradzieży auta w Siedlcach. Tym razem oprócz skradzionego samochodu policjanci zabezpieczyli kosztowny sprzęt elektroniczny, gotówkę oraz pojazd, mający pomóc w popełnieniu przestępstw.
W trakcie śledztwa policjantom udało się odzyskać kolejne skradzione przez tę grupę samochody. Obydwaj mężczyźni byli wcześniej zatrzymywani za podobne przestępstwa. Usłyszeli już zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem, za co grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności. Zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesięce.
To nie koniec zatrzymań
Policjanci nadal pracują nad tą sprawą. Są przekonani, że niedługo dojdzie do kolejnych zatrzymań wszystkich osób zaangażowanych w ten proceder, zarówno odpowiedzialnych za kradzież, jak i paserów. Sprawę nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Olszynie.
Czytaj też:
Popularne auto wśród złodziei. Prawdopodobnie, nie tylko w PolsceCzytaj też:
Ukradł auto i gdy skończyło się paliwo, porzucił je. Złodziej sam ułatwił pracę policjantom