W 2023 roku było blisko trzykrotnie więcej internetowych aukcji z samochodami używanymi z napędem hybrydowym niż elektrycznym – wynika z danych serwisu Autobaza.pl. Mimo corocznego wzrostu udziału „elektryków” w rynku aut z drugiej ręki, wciąż są one jednymi z najmniej poszukiwanych (mniej niż 1 proc.). Co ciekawe, w siłę rosną właśnie auta hybrydowe.
– Coraz więcej osób kupuje samochody elektryczne, jednak zazwyczaj są to osoby zamożne. Ceny nowych modeli są średnio o 100 tysięcy wyższe niż ceny aut z tradycyjnymi napędami. Więc nawet jeżeli ktoś zdecyduje się na sprzedaż kilkuletniego elektryka, to i tak jest on poza zasięgiem przeciętnego Kowalskiego. Sytuację zmienić mogą samochody elektryczne z Chin. Ich ceny są jednak na tyle niskie, że Unia Europejska prowadzi wobec producentów postępowanie ze względu na podejrzenie nieuczciwej konkurencji – mówi Piotr Korab, ekspert Autobaza.pl. – Na drugim biegunie mamy obecnie hybrydy, które przekonują coraz więcej osób ze względu na cenę oraz ekonomię jazdy – szczególnie po mieście – dodaje.
Eksperci zwracają uwagę, że mimo powoli zmieniającego się krajobrazu na rynku motoryzacyjnym, w 2023 roku niezmiennie „rządziły” napędy benzynowe i diesel – z odpowiednio 46,04 oraz 46,2 proc. udziałem w ofertach aut używanych.
Z danych serwisu wynika, że w 2023 roku najczęściej spotykanym przebiegiem wśród aut używanych wystawionych na sprzedaż był przedział 150-200 tys. kilometrów (21 proc. ofert). Drugim najpopularniejszym był 100-150 tys. (17 proc. ofert), a trzecim 200-250 tys. kilometrów (16,5 proc. ofert).
Prawie nówki rosną w siłę
Interesującym zjawiskiem jest jednak wyraźny wzrost (10 proc.) w 2023 roku, względem 2022 roku, liczby aukcji z samochodami z bardzo niskim przebiegiem (do 25 tys. kilometrów). – Tak wyraźny wzrost ofert z prawie nowymi samochodami ciężko jest wytłumaczyć przypadkiem. Widzimy tutaj możliwe odbicie trwającego już blisko dwa lata kryzysu gospodarczego, który objawił się rosnącą inflacją, cenami prądu czy nawet zwolnieniami w niektórych sektorach gospodarki. To mogło sprawić, że Polacy, którzy mogli sobie pozwolić na nowe samochody, w końcu doszli do momentu, w którym potrzebowali gotówki i postanowili upłynnić część swojego majątku – wyjaśnia Piotr Korab.
Zdaniem ekspertów serwisu, polskich kierowców cieszyć powinien również fakt, że maleje liczba ofert „wiekowych”, a tym samym mniej sprawnych, samochodów. W 2023 roku liczba egzemplarzy aut starszych niż 17 lat spadła o 17 proc. w porównaniu do 2022 roku.
SUV-y podbijają rynek
W 2023 roku wokół SUV-ów narosło wiele kontrowersji. Zajmują one więcej miejsca niż klasyczny sedan czy kombi oraz są mniej ekologiczne. W niektórych miastach europejskich, np. w Paryżu, aby zniechęcać ludzi do zakupu SUV-ów, wprowadzono dużo wyższe opłaty za parkowanie dla tego rodzaju aut. Jak twierdzą eksperci, na razie polscy właściciele SUV-ów są „bezpieczni”, a auta tego typu podbijają serca Polaków. Według danych serwisu najwięcej dostępnych ofert używanych samochodów osobowych to właśnie SUV-y – aż 21 proc. Niższą popularnością cieszą się auta typu kombi (16 proc. ofert) oraz kompaktowe (15 proc. ofert). Używane sedany to „tylko” 12 proc. wszystkich ofert aut z drugiej ręki.
Volkswagen najpopularniejszą marką wśród aut z drugiej ręki
Ranking na najpopularniejszą markę wśród aut używanych, oferowanych na sprzedaż w 2023 roku wygrał Volkswagen. Na drugim i trzecim miejscu uplasował się Opel i Ford, a następnie BMW i Audi. Co ciekawe, gusta Polaków pozostają takie same – zestawienie nie zmieniło się w porównaniu do 2022 roku.
Czytaj też:
Samochody zrobione z oliwek? Jeden z koncernów bada, czy to ma sensCzytaj też:
Import samochodów do Polski ruszył i zmienił się. Jest więcej młodych aut