17-latek zaatakował policjantów nożem w trakcie rutynowej interwencji w miejscowości Otyń (woj. lubuskie). Zanim został obezwładniony, zdążył zadać jednemu z policjantów 10 ciosów nożem.
- Około 1.00 w nocy wysłaliśmy na interwencję dwóch funkcjonariuszy. We wskazanym miejscu zastali grupę czterech mężczyzn. Trzech z nich zostało wylegitymowanych, natomiast 17-latek odmówił podania swoich danych. Kiedy policjanci chcieli zabrać go na komendę, ten wyciągnął kilkunastocentymetrowy nóż - relacjonuje Marcin Maludy, oficer prasowy lubuskiej policji.
Nastolatek zadał policjantowi około 10 ciosów, w tym jeden w szyję, tuż obok tętnicy.
- Interweniujący policjant może mówić o dużym szczęściu. Jeden z zadanych mu ciosów minął tętnicę dosłownie o 2 cm. Szybko jednak zareagował drugi policjant, który pomógł koledze. Też został niegroźnie raniony, ale zdołał obezwładnić napastnika - tłumaczy Maludy.
Życiu policjantów nie zagraża niebezpieczeństwo. Prokuratura Rejonowa w Nowej Soli wszczęła śledztwo.
- Mężczyźnie został postawiony zarzut usiłowania zabójstwa. Jako środek zapobiegawczy zastosowany wobec niego został też trzymiesięczny areszt tymczasowy - mówi Katarzyna Wojciechowska z nowosolskiej prokuratury.
tvn24.pl
Nastolatek zadał policjantowi około 10 ciosów, w tym jeden w szyję, tuż obok tętnicy.
- Interweniujący policjant może mówić o dużym szczęściu. Jeden z zadanych mu ciosów minął tętnicę dosłownie o 2 cm. Szybko jednak zareagował drugi policjant, który pomógł koledze. Też został niegroźnie raniony, ale zdołał obezwładnić napastnika - tłumaczy Maludy.
Życiu policjantów nie zagraża niebezpieczeństwo. Prokuratura Rejonowa w Nowej Soli wszczęła śledztwo.
- Mężczyźnie został postawiony zarzut usiłowania zabójstwa. Jako środek zapobiegawczy zastosowany wobec niego został też trzymiesięczny areszt tymczasowy - mówi Katarzyna Wojciechowska z nowosolskiej prokuratury.
tvn24.pl