Dopiero co pisaliśmy o tragicznym wypadku, do którego doszło w Warszawie, przy ul. Sokratesa. Kierowca potrącił pieszego, który szedł przez pasy, obok szła kobieta z wózkiem. Dziecko trafiło do szpitala. Kierowcy powodują w Polsce tragedie taśmowo, codziennie donosimy o kolejnych, nie mniej wstrząsających niż ta na Bielanach.
Jednak są też piesi, którzy robią rzeczy karygodne. Nagrywa je pewien motorniczy. Filmom zamieszczanym w sieci przez niego obszerny fragment programu „Dzień dobry TVN” poświęciła telewizyjna stacja.
Bartosz Grzegolec walczy z „tramwajowymi zombie”. Motorniczy nagrywa i publikuje w sieci filmiki, na których widać, jak piesi stwarzają sytuacje zagrażające życiu zarówno ich, jak i pasażerów. Z czego najczęściej wynikają takie sytuacje? Bartosza Grzegolca pytają o to Dorota Wellman i Marcin Prokop.
W obszernym materiale widać, jak piesi – bez względu na wiek – wchodzą pod tramwaj. Często są przekonani, że 40-tonowy pojazd zatrzyma się w mgnieniu oka. Robią to zarówno zapatrzone w komórki dzieci, jak i staruszkowie. Poniżej kilka filmów z kanału Bartosza Grzegolca.
Czytaj też:
Mężczyzna na elektrycznej hulajnodze wpadł pod tramwaj. Objazdy