Do zdarzenia doszło w weekend. Stacja metra Stokłosy jest tak usytuowana, że można na nią wjechać podjazdem. Nie wiadomo, czy zdecydował się na to żartowniś, czy był to wynik jakiegoś zakładu.
W każdym razie podróżujących zszokował kierowca, który wjechał na stację z jednej strony i wyjechał z drugiej. Dał się sfotografować mieszkance Ursynowa, która wrzuciła zdjęcie na facebookowy profil Obywatele Ursynowa.
O sytuacji poinformowała media rzeczniczka Metra Warszawskiego Anna Bartoń. „O tej nietypowej sytuacji została poinformowana policja, mamy też nagrania z monitoringu” – powiedziała Anna Bartoń.
Na stacji metra Stokłosy dotychczas nie miała miejsca taka sytuacja. Komentujący na facebookowym profilu w komentarzach zauważyli, że służby miejskie szybko ustawiły zapory uniemożliwiające przyszłe wybryki tego typu.
Jak dotąd podobne wybryki miały miejsce w Kaliszu, a ostatnio w Tarnowie. 17-letni motocyklista wjechał crossowym jednośladem do centrum handlowego, a po przejeździe przez jego środek wyjechał drugim wyjściem. Wybryk był wynikiem zakładu, a młodzieniec został zatrzymany przez policję.