Rada Nadzorcza Nissana przyspieszyła prace nad tajnym planem, którego jednym z punktów ma być zerwanie dwudziestoletniego sojuszu z Renault – informuje „Financial Times”. Dokument, do którego dotarli dziennikarze „FT”, poza zmianami w radzie nadzorczej, sugeruje także uniezależnienie się w dziedzinie inżynierii i produkcji od francuskiego koncernu. Kilka niezależnych źródeł potwierdziło, że przyspieszenie prac nad planem nastąpiło ze względu na spektakularną ucieczkę byłego prezesa Nissana Carlosa Ghosna. To właśnie postać Ghosna była głównym elementem spajającym sojusz między dwoma koncernami.
Informatorzy „Financial Times” twierdzą, że mimo prób naprawy relacji z obu stron, sojusz między firmami stał się toksyczny. Wiele osób w Nissanie miało także twierdzić, że Renault jest hamulcowym, przez co utrudnia i spowalnia potencjalny rozwój marki. Jeśli doszłoby do rozpadu sojuszu, obie firmy prawdopodobnie zmuszone będą do szukania innych partnerów na rynku.
Ucieczka prezesa
Ucieczka Ghosna z Japonii, która zakazała mu kontaktowania się z żoną Carole i wyjazdu z kraju, wciąż owiana jest tajemnicą. Wspomniana żona zaprzeczyła, jakoby były prezes zbiegł w futerale na kontrabas, po koncercie świątecznym (o czym poinformowała japońska agencja prasowa Kyodo). Mówi się o zorganizowanej grupie paramilitarnej, która pomogła Ghosnowi. Wg Reutersa grupa (być może prywatna firma ochroniarska) przeszmuglowała prezesa do Turcji, a potem stamtąd do Libanu. Władze Turcji aresztowały już w tej sprawie 7 osób, w tym pilotów.
Czytaj też:
Carlos Ghosn, szef Nissana uciekł z Japonii. Pomógł... futerał na kontrabas