Weźmy samochody ciężarowe i dostawcze. Właśnie opublikowano (IBRM Samar) dane dotyczące ich zakupów przez przedsiębiorstwa w marcu. Spadki są ogromne i sięgają 50 proc. Oznacza to, że niepewne o przyszłość firmy postanowiły czekać. A oczekiwanie odbija się na tych, którzy sprzedają mniej. Koło się zamyka.
Zawieszenie produkcji fabryk samochodów, obawy firm przed kryzysem czy wprowadzone przez rząd ograniczenia w życiu społeczno-gospodarczym spowodowały dawno nienotowany na krajowym rynku poważny spadek sprzedaży pojazdów użytkowych. W marcu 2020 roku wydziały komunikacji zarejestrowały w Polsce 6 368 nowych pojazdów użytkowych, czyli samochodów dostawczych (w tym minibusów) oraz ciężarówek. To wynik o 10,84 proc. mniejszy niż w lutym tego roku oraz o 39,35 proc. niższy w zestawieniu z marcem roku 2019 (dane Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców – CEPiK. W całym I kwartale 2020 roku wydziały komunikacji zanotowały w swoich bazach danych 19 958 nowych samochodów użytkowych. Był to wynik o 27,06 proc. gorszy w porównaniu z takim samym okresem roku 2019.
Samochody dostawcze (do 6 ton)
W marcu 2020 roku w naszym kraju zarejestrowane zostały 4 884 nowe samochody dostawcze o DMC do sześciu ton. To wynik o 8,42 proc. mniejszy niż w lutym tego roku oraz o 35,29 proc. słabszy, gdy zestawimy go z marcem 2019 roku. Od stycznia do marca w Polsce zostało zarejestrowanych 15 310 nowych samochodów dostawczych, o 23,44 proc. mniej rok do roku. Numerem 1 rynku okazało się Renault, które wyprzedziło Mercedesa, Forda, Fiata i Volkswagena.
Samochody ciężarowe (powyżej 6 ton)
Jeszcze gorzej było, jeśli chodzi o samochody ciężarowe o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 6 ton. W marcu 2020 roku w krajowych wydziałach komunikacji zarejestrowane zostały 1 484 takie ciężarówki. Był to wynik o 17,97 proc. słabszy niż w lutym tego roku oraz o 49,73 proc. mniejszy w porównaniu z marcem 2019 r. W całym I kwartale 2020 r. zarejestrowano w Polsce 4 648 nowych ciężarówek, o 36,90 proc. mniej niż w takim samym okresie 2019 r. Numerem 1 okazał się DAF, który wyprzedził Volvo, MAN-a, Scanię i Mercedesa.
Czytaj też:
Branża importerska na skraju katastrofy. Przestajemy przywozić autaCzytaj też:
Koronawirus zahamował sprzedaż nowych samochodów. Marcowa katastrofaCzytaj też:
Ceny samochodów poszły radykalnie w góręCzytaj też:
Minus 41 proc. Katastrofa na motoryzacyjnym rynku