Najświeższe dane opublikował IBRM Samar. Rynek samochodów osobowych skurczył się najbardziej radykalnie. Z informacji Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców wynika, że w kwietniu 2020 r. zarejestrowano w Polsce o 67,14 proc. mniej niż rok wcześniej i o 48,61 proc. mniej niż w marcu 2020 r.
Rynek aut dostawczych zmniejszył się tylko nieco mniej. Według danych zawartych w CEPiK w kwietniu 2020 roku zarejestrowano w Polsce 2 624 samochody dostawczy, o 55,59 proc. mniej niż rok wcześniej i o 39,37 proc. mniej niż w marcu 2020 roku. W 2020 roku zarejestrowano w Polsce 16 013 samochodów dostawczych, o 30,18 proc. mniej w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku. Firmy, będące w kłopotach, wstrzymują się z zakupami i realizacją wcześniejszych planów, sprzed pandemii.
Wśród 15 pierwszych marek na liście rankingowej, 14 zanotowało spadek liczby aut zarejestrowanych w 2020 roku w porównaniu do 2019 roku, w tym najwyższy spadek zanotowała Dacia - o 59,61 proc. Wynik jednej marki wzrósł - Toyoty o 40,30 proc.
Tytuł lidera rynku w 2020 roku posiada Renault. Klienci kupili i zarejestrowali dotychczas 2 253 aut tej marki, o 32,26 proc. mniej niż w 2019 roku. Udział Renault w polskim rynku aut dostawczych wyniósł 14,07 proc. Na pozycji wicelidera znalazł się Ford, w przypadku którego liczba zarejestrowanych aut wyniosła 2 122 szt., o 24,13 proc. mniej niż w 2019 r. Udział marki w rynku wyniósł 13,25 proc. Na trzecim miejscu jest Mercedes. W 2020 r. klienci tego producenta zarejestrowali dotychczas 1 980 pojazdów dostawczych, o 10,93 proc. mniej niż przed rokiem. Udział marki w polskim rynku wyniósł 12,36 proc. Na czwartej pozycji znalazł się Fiat, a na piątej uplasował się Volkswagen.
Najczęściej kupowanym modelem auta dostawczego w 2020 r. jest dotychczas Renault Master (-30,66 proc.). Na drugiej pozycji uplasował się Mercedes Sprinter (-5,53 proc.), na trzeciej Fiat Ducato (-26,72 proc.), a na czwartej Iveco Daily (-26,35 proc.). Pierwszą piątkę zamyka Ford Transit (-29,18 proc.).
Czytaj też:
Producenci apelują do UE: Pozwólcie nam produkować samochodyCzytaj też:
Prognozy były złe. Jednak spadek sprzedaży aut okazał się jeszcze większy