Zwolnić grupowo pracowników jest trudno, ale najtrudniej we Francji. A jeśli już zwalniać chce firma państwowa, ma gwarantowane strajki, zamieszki i protesty. Tak właśnie stało się z Renault.
W czwartek 28 maja koncern ogłosił plan ratunkowy, który ma pomóc zaoszczędzić 2 miliardy euro. Już następnego dnia rano w fabryce w Maubeuge zawieszono pracę, a pod bramami tamtejszej fabryki – przeznaczonej do restrukturyzacji – pojawiło się 8 tys. pracowników.
Protesty będą trwały i – jak to we Francji – można spodziewać się ich nasilenia, do zamieszek włącznie. Robotnicy wiedzą, że stoi za nimi potężna centrala związkowa CGT, a – przypomnijmy – Renault to firma państwowa (częściowo).
Na czym polega plan Renault?
Przyjęty cel redukcji kosztów o ponad 2 miliardy euro w ciągu trzech lat. Ma przywrócić konkurencyjność Renault i zapewnić długoterminowy rozwój w ramach sojuszu z Nissanem i Mitsubishi.
Projekt planu zakłada uproszczenie procesów, zmniejszenie różnorodności komponentów pojazdów i dostosowanie mocy produkcyjnych. Zakłada wzmocnienie odporności firmy na niesprzyjające warunki poprzez wygenerowanie cash flow. Stawia na zwiększenie efektywności działania i rygorystyczną dyscyplinę w wykorzystaniu zasobów.
Renault „zamierza również dostosować zatrudnienie do stanu umożliwiającego powrót do rentownego i trwałego wzrostu, niemniej zobowiązuje się do przeprowadzenia tego procesu we wzorcowym dialogu z partnerami społecznymi i lokalnymi władzami”. To słowa oznaczające zwolnienia grupowe.
Renault chce rozłożyć zwolnienia na trzy lata i objąć nimi 4 600 stanowisk pracy we Francji oraz ponad 10 tys. miejsc pracy w innych krajach świata.
A oto najważniejsze elementy projektu:
-
Poprawa efektywności i zmniejszenie kosztów projektowych poprzez wykorzystanie dorobku sojuszu Renault-Nissan-Mitsubishi – na kwotę 800 milionów euro
-
Racjonalizacja projektów i zmniejszenie różnorodności komponentów, zwiększenie standaryzacji i program „leader-follower” w ramach sojuszu (pisaliśmy o nim szczegółowo).
-
Optymalne wykorzystanie zasobów: koncentracja prac rozwojowych nad strategicznymi technologiami w ośrodkach projektowych w regionie Ile-de-France.
-
Optymalne wykorzystanie zagranicznych ośrodków badawczo-rozwojowych i podwykonawców.
-
Optymalizacja infrastruktury przemysłowej – na kwotę 650 milionów euro
-
Przyspieszenie transformacji zakładów produkcyjnych poprzez upowszechnienie narzędzi przemysłu 4.0.
-
Usprawnienie procesów projektowych – przyspieszenie digitalizacji.
-
Światowe zdolności produkcyjne Grupy Renault zostaną obniżone z 4 milionów samochodów w 2019 roku do 3,3 miliona w 2024 roku.
-
Dostosowanie stanu zatrudnienia.
-
Zawieszenie projektów rozbudowy mocy produkcyjnych w Maroku i Rumunii.
-
Zbadanie możliwości dostosowania mocy produkcyjnych w Rosji, zbadanie racjonalizacji produkcji podzespołów mechanicznych w Korei Południowej i skrzyń biegów w Turcji.
-
Zwiększenie efektywności pionów wsparcia – na kwotę 700 milionów euro
-
Optymalizacja kosztów ogólnozakładowych i marketingu
Szacowany koszt wdrożenia planu wynosi ok. 1,2 miliarda euro.
Czytaj też:
Nissan zwalnia i zamyka fabrykę. Ile osób straci pracę?Czytaj też:
Renault „zniknie” bez wsparcia rządu. Ostrzega francuski minister finansów