Firmy, w tym motoryzacyjne, angażują się w sprawy społeczne. To żadna nowość. Zajmują stanowisko w sprawie protestów organizacji Brack Lives Matter (Starbucks, Coca-Cola, Amazon), wspierają społeczność LGBT+ (Google, Facebook, Levi’s, Netflix).
Na zajęcie stanowiska zdecydowała się firma BMW, która zmieniła swoje logo w mediach społecznościowych. Na miesiąc będzie ono tęczowe. Pod informującym o tym postem znalazło się już kilkadziesiąt tysięcy komentarzy. Tak pozytywne, jak i negatywne, krytykujące firmę za zajmowanie się sprawami światopoglądowymi.
Portal Wirtualnemedia.pl zapytał Katarzynę Gospodarek, corporate communications manager w BMW Group Polska, o sprawę. Rzeczniczka oświadczyła: – Różnorodność i poszanowanie praw wszystkich ludzi bez wyjątku to wartości, którymi w BMW żyjemy na co dzień. Wierzymy, że nikt nie powinien być dyskryminowany lub odwrotnie – faworyzowany, ze względu na swoje pochodzenie, rasę, narodowość, płeć, religię, niepełnosprawność czy wiek. Jesteśmy wszyscy istotami ludzkimi, a łączy nas radość z jazdy – powiedziała.
Globalna strona BMW na Facebooku napisała: „Ani w naszej firmie, ani na naszych kanałach w mediach społecznościowych nie ma miejsca na nienawiść lub brak szacunku”.
Pytani przez portal eksperci stwierdzili, że zmiana logo i jasne zajęcie stanowiska nie zaszkodzi BMW, choć „real time marketing” – ustosunkowywanie się organizacji do bierzących spraw społecznych – jest też ryzykowny, ponieważ polaryzuje opinię publiczną. Część zwolenników marki może stać się jej bardziej zagorzałymi fanami, druga część może się od niej odwrócić.
Czytaj też:
Skandaliczne słowa o homoseksualistach. „Majdanek powinni otworzyć i ich do krematorium”Czytaj też:
Duda chce zakazu adopcji przez osobę w związku jednopłciowym. Jest reakcja Trzaskowskiego