O sprawie obszernie pisze Moto.pl. Petycję w sprawie tablic złożyli zmotoryzowani aktywiści z Łodzi, czyli LDZ Zmotoryzowani Łodzianie. Wyjaśnili, że rowerzyści nie przestrzegają przepisów, popełniają wykroczenia, rowery są kradzione, a tablice rozwiązałyby te problemy. Łatwiej byłoby odzyskać rower, łatwiej ścigać rowerzystów łamiących prawo.
Resort infrastuktury odpowiedział, że numery rejestracyjne, zgodnie z unijnym prawem, dostają homologowane pojazdy. Regulacje nie dotyczą rowerów i hulajnóg.
„Zmian nie przewiduje się”
„Informujemy, że odpowiednio do Dyrektywy Rady 1999/37/WE z dnia 29 kwietnia 1999 r. w sprawie dokumentów rejestracyjnych pojazdów i art. 71 ust. 1 oraz art. 73 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym rejestracją mogą być objęte pojazdy, które są jednocześnie objęte wspólnotowymi regulacjami w zakresie homologacji pojazdów, dla których wydaje się dowód rejestracyjny i tablice rejestracyjne. Rowery i hulajnogi nie podlegają zarówno wspólnotowej, jak i krajowej procedurze homologacji typu pojazdu. W związku z tym rowery i hulajnogi nie podlegają obowiązkowi rejestracji w celu dopuszczenia do ruchu drogowego. Ministerstwo Infrastruktury nie przewiduje zmian w tym zakresie”, napisał resort.
Wyjaśnił jednocześnie LDZ Zmotoryzowanym Łodzianom, że ściganiem rowerzystów i użytkowników hulajnóg, którzy łamią prawo, zajmują się w Polsce odpowiednie służby.
Czytaj też:
Polacy stali się narodem rowerzystów. Niestety, niezbyt bezpiecznych