Jak donosi Zakład Transportu Miejskiego o połowę spadła liczba kierowców przekraczających prędkość na moście Poniatowskiego, a liczba kierowców przekraczających prędkość o ponad 50 km/h spadła o 95 proc. Stało się tak choć miasto wciąż czeka, aż Główny Inspektorat Transportu Drogowego włączy fotoradary. Może się tak stać w każdej chwili.
W połowie ubiegłego tygodnia ZDM przeprowadził pomiary prędkości na moście, takie same jak w 2018 r. Różnicą względem badań sprzed trzech lat jest obecność fotoradarów. Specjaliści od pomiarów ustawili się w tych samych miejscach, na wysokości ul. Solec.
Ubyło kilkuset piratów
W 2018 r. spośród 47,5 tys. kierowców jadących w obu kierunkach, ok. 40 tys. przekroczyło prędkość. W ubiegłą środę, wśród niecałych 45,5 tys. zarejestrowanych kierowców, zbyt szybko jechało ok. 19 tys. z nich. Więc przy podobnym natężeniu ruchu, względem 2018 r., teraz pojazdów jadących szybciej niż dozwolone 50 km/h było mniej o ponad 20 tysięcy. To spadek odsetka przekraczających prędkość z 84 proc. do 42 proc.
Jak przypomina ZDM trzy lata temu prawo jazdy na moście Poniatowskiego, w ciągu jednej doby, powinno stracić 370 kierowców. To ci, którzy wtedy jechali ponad 100 km/h, czyli przekroczyli dozwoloną prędkość o ponad 50 km/h. W tym roku takich przypadków było 16.
Czytaj też:
Są dane, o ile kierowcy przekraczają dozwoloną prędkość