Hulajnogi na przejściach dla pieszych. Można jechać czy trzeba zejść?

Hulajnogi na przejściach dla pieszych. Można jechać czy trzeba zejść?

Dziewczyna z hulajnogą, zdjęcie ilustracyjne
Dziewczyna z hulajnogą, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pexels / Mearth Technology
O zasadach poruszania się hulajnogami elektrycznymi w przestrzeni publicznej przypomina „Rzeczpospolita”.

Jak czytamy, w polskich miastach dochodzi do coraz większej liczby wypadków spowodowanych przez kierujących e-hulajnogami lub takich, w których ci nie zawinili, ale stali się ofiarami. Wypadki bywają śmiertelne, jak ten w Warszawie, w którym zginął 25-latek.

Przypomnijmy, że 20 maja weszła w życie ustawa regulująca przemieszczanie się e-hulajnogami i UTO (urządzeniami transportu osobistego). W związku z nią pojawiło się jednak dużo niejasności interpretacyjnych. Dotyczą one chociażby przejeżdżania e-hulajnogami i e-deskorolkami przez przejścia dla pieszych.

Przed „zebrą” trzeba zejść

„Rzeczpospolita” cytuje Roberta Opasa z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji: – Hulajnogi elektryczne oraz urządzenia transportu osobistego są obecnie skategoryzowane jako pojazdy. Ich użytkowników obowiązują więc w tym zakresie tożsame przepisy jak rowerzystów – mówi Robert Opas.

To oznacza, że podczas przekraczania przejścia dla pieszych z e-hulajnogi należy zejść i przeprowadzić ją przez „zebrę”. Nie zastosowanie się do tego obowiązku może kosztować nawet 500 zł mandatu.

Co ważne, według prawa tradycyjne hulajnogi, napędzane siłą mięśni, nie są pojazdami. Prowadzący je na chodniku traktowani są jak piesi.

Czytaj też:
Użytkownicy hulajnóg zaczną dostawać surowe mandaty

Źródło: Rzeczpospolita