Zakopianka to droga, którą latem korkuje się nawet bez protestów. Do Zakopanego i okolicznych miejscowości ciągną nią rzesze zmotoryzowanych turystów.
Mieszkańcy chcą drogi więc zablokują drogę
W ten weekend, jak donosi „Gazeta Krakowska” może być znacznie gorzej, to dlatego, że mieszkańcy Furmanowej, miejscowości tuż przy wjeździe do Zakopanego, będą blokować drogę. Kilometrowe korki mogą być nie do uniknięcia.
Jaką motywację mają mieszkańcy Furmanowej? Jak czytamy w periodyku, chcą zmusić urzędników do wyremontowania drogi prowadzącej do ich domów. Choć protestujących ma być zaledwie 40, to są w stanie skutecznie zablokować zakopiankę.
Determinacja jest ogromna
„Gazeta Krakowska” cytuje Jacka Kalatę, mieszkańca Furmanowej i radnego Zakopanego, który mówi o drodze między Ciągłówką a Furmanową, o którą toczy się spór: – To jest droga szutrowa, która została wykonana w czynie społecznym. Była gotowa do asfaltowania. Z niewiadomych przyczyn nie została dokończona. Dodatkowo jest co chwilę blokowana.
Kalata mówi, że mieszkańcy Furmanowej mają dość i stąd decyzja o proteście.
– Rozumiem determinację mieszkańców, by ta droga powstała. Jednak sam protest i blokowanie zakopianki nic tutaj nie pomoże, nie przyspieszy prac nad drogą– skomentował dla „GK” Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego.
Czytaj też:
Spłoszony koń pociągnął furmankę po Zakopiance. Górale gonili go drugim powozem