Kolejny gigant stawia na wodór. Tym razem zadeklarował się Hyundai

Kolejny gigant stawia na wodór. Tym razem zadeklarował się Hyundai

Hyundai i wodór
Hyundai i wodór Źródło: Hyundai, IBRM Samar
Hyundai dołącza do promotorów wodoru, którym przewodzi Toyota. Podczas forum Hydrogen Wave koreańska firma przedstawiła strategię dotyczącą wykorzystania energii wodorowej w motoryzacji oraz w innych sektorach gospodarki w perspektywie do 2040 roku.

Koncern pracuje nad technologiami wodorowymi od 1998 roku, kiedy to przygotował pierwszy pojazd wyposażony w tzw. ogniwa paliwowe, umożliwiające zamianę wodoru na energię elektryczną napędzającą auto. W 2013 roku firma wprowadziła na rynek model ix35 Fuel Cell, a w 2018 roku Nexo nowej generacji, czyli SUV-a zasilanego wodorem. Z kolei w 2020 roku zadebiutował pojazd pod nazwą Xcient Fuel Cell, czyli pierwsza na świecie wodorowa ciężarówka.

Pojazdy użytkowe w ofercie Hyundaia

Hyundai i wodór

Na tym jednak nie koniec wodorowych planów Koreańczyków. Hyundai zapowiedział, że już niedługo będzie sprzedawał nowe pojazdy użytkowe, takie jak autobusy i ciężarówki w wersjach wyposażonych w ogniwa paliwowe lub jako pojazdy elektryczne (BEV), donosi IBRM Samar Do 2028 roku napęd wodorowy ma trafić do wszystkich pojazdów użytkowych produkowanych przez koreański koncern. Grupa rozpoczęła już seryjną produkcję ulepszonej wersji ciężarówki Xcient Fuel Cell, a w trakcie przygotowania jest ciągnik rolniczy oparty na technologii zastosowanej wcześniej we wspominanym modelu. Traktor zostanie wprowadzony na rynek w 2024 roku. Ponadto Hyundai planuje wejść ze swoimi wodorowymi pojazdami użytkowymi na europejski rynek średnich i dużych pojazdów, który osiąga roczną sprzedaż 400 tys. egzemplarzy.

Tańsze i mniejsze ogniwa paliwowe receptą na popularyzację technologii

Hyundai i wodór

Koncern planuje również wprowadzić niebawem do sprzedaży nową generację ogniw paliwowych, mających się wyróżniać niższą ceną i mniejszym rozmiarem, przy znacznie zwiększonej trwałości i wydajności. Jak podkreśla producent, dzięki pracom badawczo-rozwojowym inżynierowie Hyundaia w ciągu ostatnich 20 lat. zredukowali koszt produkcji zespołu ogniw paliwowych o prawie 98 procent. Firma chce, aby do 2030 roku cena pojazdu napędzanego energią z wodoru zrównała się z kosztem zakupu bateryjnego pojazdu elektrycznego (BEV).

Hyundai i wodór

Podczas forum koncern zaprezentował ponadto zespół ogniw paliwowych trzeciej generacji – wysokoenergetycznego i zajmującego mniej miejsca następcę systemu znanego z modelu Nexo. Dostępne będą jego dwie wersje: 100 kW i 200 kW. Ogniwa paliwowe o mocy 100 kW są o 70 procent mniejsze w stosunku do obecnie stosowanych, co ma ułatwić ich zastosowanie ich w różnych pojazdach i urządzeniach. Natomiast ogniwa w wersji 200 kW mają zbliżony rozmiar do systemu z modelu Nexo, a mimo to – jak chwali się producent - ich moc została podwojona.

Coraz bliżej wzoru

Hyundai i wodór

W przypadku modelu Nexo i zespołu ogniw paliwowych drugiej generacji z 2018 roku, firma osiągnęła żywotność 5 000 godzin i 160 tys. kilometrów, co jest zbliżone do gwarancji udzielanej na samochody z silnikiem spalinowym Natomiast celem rozwoju ogniw paliwowych trzeciej generacji jest osiągnięcie żywotności do 500 tys. kilometrów dla aut osobowych. Hyundai opracował ponadto całkowicie płaski system ogniw paliwowych, który zmniejsza ich wysokość do 25 cm i może być wykorzystywany w samochodach, autobusach czy tramwajach.

Hyundai i wodórCzytaj też:
W 2024 roku ruszy produkcja Apple Cara, samochodu z jabłkiem

Źródło: Hyundai, IBRM Samar