Kupione przez Warszawę za ok. 1,8 mln zł i zamontowane w tym roku na moście Poniatowskiego fotoradary zaczynają działać. Żółte urządzenia, które mają pilnować prędkości rozwijanej kierowców, stanęły tam jeszcze przed wakacjami.
Warszawa przekazała urządzenia GITD
Samorządy od kilku lat – decyzją posłów i senatorów – nie mogą korzystać z urządzeń automatycznie kontrolujących przestrzegania prędkości. Może to robić tylko policja i Główny Inspektorat Transportu Drogowego w ramach systemu CANARD, który instaluje tego rodzaju urządzenia. ZDM uznał, że najszybszym rozwiązaniem będzie samodzielne ich kupienie, uzyskanie wszelkich koniecznych zezwoleń i przekazanie w użytkowanie GIDT-owi.
Skuteczność fotoradarów została sprawdzona
Na moście Poniatowskiego działać będzie sześć fotoradarów Są bardzo skuteczne, co udowodniły pomiary ZDM przeprowadzone w czerwcu. Wtedy urządzenia jeszcze nawet nie działały, „straszyły” samym wyglądem, a i tak liczba kierowców przekraczających prędkość spadła o połowę w porównaniu do pomiarów z 2018 r. Liczba kierowców przekraczających prędkość o ponad 50 km/h, czyli takich, którzy powinni stracić prawo jazdy, spadła 20-krotnie.
„Na wiadukcie mostu stanęły po trzy urządzenia w każdym kierunku. Ich lokalizacje zostały tak ustalone, by jak najskuteczniej wymuszały przepisową prędkość na całej długości obiektu”, czytamy w informacji ZDM.
Czytaj też:
„Krokodylki” podsumowały wakacje 2021. Fotoradary zrobiły 260 tys. zdjęć