Z 26 stacjonarnych urządzeń rejestrujących, wykonawca zamontował już 12. Fotoradary zainstalowano w miejscowościach:
-
Krapkowice (woj. opolskie),
-
Sianów (woj. zachodniopomorskie),
-
Naściszowa (woj. małopolskie),
-
Tychy (woj. śląskie),
-
Cisiec (woj. śląskie),
-
Boguchwała (woj. podkarpackie),
-
Kraków (woj. małopolskie),
-
Głuszyca Górna (woj. dolnośląskie),
-
Widełka (woj. podkarpackie),
-
Liszki (woj. małopolskie),
-
Brześce (woj. mazowieckie),
-
Grójec (woj. mazowieckie).
Nowe urządzenia i od razu mandaty
Dwa urządzenia – w Sianowie i w Widełce, zostały już włączone w tryb rejestracji naruszeń. Przykładowo, urządzenie w Widełce, w ciągu pierwszej doby zarejestrowało 28 naruszeń. Zdecydowana większość kierowców, w miejscu pomiaru prędkości, jedzie wolniej niż pozwalają na to przepisy. Średnia prędkość przejeżdżających przez kontrolowany odcinek samochodów to 42 km/h. W pozostałych lokalizacjach trwają uzgodnienia związane z zapewnieniem przyłącza energetycznego. Termin uruchomienia tych urządzeń jest uzależniony od prac zakładów energetycznych.
Drogie i skromne, ale dobre
Instalowane są nowoczesne urządzenia, które rejestrują wysokiej jakość materiał dowodowy i są mało awaryjne. Ich zaletą jest również możliwość kontroli jednocześnie kilku pasów ruchu. Koszt montażu jednego urządzenia wynosi ok. 250 tys. zł.
Wykonawca pracuje nad montażem kolejnych urządzeń. Zgodnie z zawartą umową ma czas do lutego przyszłego roku na montaż 26 urządzeń, jak informuje CANARD.
Czytaj też:
Tablice rejestracyjne do zmiany? Jest odpowiedź resortu infrastruktury