Inwestycje wyhamowały. Ale najbliższe 3 lata to będzie nadrabianie zaległości

Inwestycje wyhamowały. Ale najbliższe 3 lata to będzie nadrabianie zaległości

Fabryka Toyoty
Fabryka Toyoty Źródło:Toyota
W Polsce 58 proc. przedstawicieli branży motoryzacyjnej wstrzymało się z nowymi przedsięwzięciami przez pandemię. Jest to trzeci najwyższy wynik wśród 11 krajów – wynika z raportu Exact Systems „MotoBarometr 2021. Nastroje w automotive w Polsce i Europie”.

Raport obszernie omawia IBRM Samar. Jak cztramy, aktywność inwestycyjna branży przystopowała tylko na chwilę, gdyż 68 proc. firm chce ją reaktywować w ciągu najbliższych trzech lat. Grupa inwestorów motoryzacyjnych w naszym kraju jest najwyższa wśród wszystkich 11 badanych państw (Polska, Belgia, Czechy, Hiszpania, Holandia, Niemcy, Portugalia, Rumunia, Słowacja, Turcja, Węgry).

Najczęściej w planach jest zwiększenie mocy produkcyjnych oraz nowy zakład produkcyjny. – Branża motoryzacyjna już nie pierwszy raz przechodzi przez poważny kryzys w dwudziestym pierwszym wieku. Pomimo że mamy dopiero dwie dekady za sobą̨, gospodarki na całym świecie zostały dotknięte dwoma kryzysami. Oczywiście ten obecny wywołany pandemią COVID-19 jest jednym z największych w historii i nie wiemy, jak się̨ skończy. Odzwierciedleniem kondycji, w jakiej znajduje się branża motoryzacyjna jest między innymi skala inwestycji, z jakich zrezygnowały firmy. Jak wynika z naszego badania, pandemia wstrzymała wiele planów rozwoju, jednak ich znakomita większość ma szansę być reaktywowana w najbliższych latach, kiedy sytuacja społeczno-gospodarcza się unormuje – mówi Paweł Gos, prezes zarządu Exact Systems.

Z raportu „MotoBarometr 2021” wynika, że w Polsce 58 proc. przedstawicieli motobranży zrezygnowało z nowych projektów. 38 proc. zrezygnowało z części inwestycji, 18 proc. przeniosło swoje plany na przyszłość, a tylko 2 proc. całkowicie je odpuściła. Biorąc pod uwagę wszystkie 11 krajów, w których Exact Systems zrealizował badanie, polski wynik jest trzecim najwyższym. Za nami są tylko Niemcy (63 proc.) oraz Rumunia (62 proc.). Taki sam odsetek jak Polska odnotowała hiszpańska moto-branża. Pandemia COVID-19 najmniej w obszarze inwestycji dotknęła Belgię (34 proc.) oraz Słowację (37 proc.).

Najbliższe trzy lata będą odbiciem

Przedstawiciele zakładów motoryzacyjnych zostali zapytani, czy w perspektywie najbliższych 3 lat planują inwestycje. 2 na 3 odpowiedziało pozytywnie (68 proc.), co dziewiąty negatywnie (11 proc.), a co piąty nie potrafił określić swoich planów (21 proc.). W związku z dynamiczną sytuacją, z jaką mamy obecnie do czynienia i w branży motoryzacyjnej i w pozostałych gałęziach gospodarki, bardzo trudno dokładnie zaplanować to, co będzie za 5-10 lat, a nawet za 2-3 lata. W tym kontekście „polska grupa” przedstawicieli zakładów motoryzacyjnych w Polsce, którzy deklarują realizację inwestycji w ciągu najbliższych 3 lat, wydaje się bardzo liczna. Odsetek „motoinwestorów” w naszym kraju jest najwyższy wśród wszystkich jedenastu krajów. W Turcji i na Węgrzech jest zbliżony i wynosi odpowiednio – 66 proc. i 65 proc., a z najmniejszą liczbą inwestycji w najbliższych latach możemy mieć do czynienia w Portugalii (33 proc. wskazań).

Inwestycja numer 1: moce produkcyjne

W każdym z badanych państw celem inwestycyjnym numer jeden jest zwiększenie mocy produkcyjnych. W Polsce tak odpowiedziało dwóch na trzech zapytanych (68 proc.), a w Czechach, Holandii, Hiszpanii i Turcji aż 8 na 10 zapytanych. Warto zwrócić uwagę na drugi cel, który zyskał w naszym kraju najwięcej wskazań. W planach 22 proc. respondentów jest nowy zakład produkcyjny. Z takim wynikiem plasujemy się w czołówce badanych państw – razem z Hiszpanią (25 proc. wskazań) i Węgrami (23 proc.). W Czechach, na Słowacji i w Turcji o nowym zakładzie myśli co piąty zapytany (po 19 proc. wskazań), w Niemczech co siódmy (14 proc.). Tylko w Portugalii nikt takiego celu inwestycyjnego nie ma.

Badania i rozwój wśród priorytetów

W Polsce 8 proc. badanych wskazało na nowe centrum badań i rozwoju, a 6 proc. myśli o przejęciu innej firmy. – Oprócz dużej liczby deklarowanych inwestycji istotna jest zmiana jakościowa. Polska stała się istotnym graczem na rynku elektromobilności. Od 2012 roku jesteśmy eksporterem netto akumulatorów. W 2019 roku byliśmy siódmym największym eksporterem akumulatorów w świecie, a w 2020 roku Polska awansowała na czwarte miejsce po Chinach, Korei i Niemczech. To właśnie specjalizacja w nowych obszarach i tworzenie unikalnego know-how może stać się szansą dla naszego przemysłu na dalszy intensywny rozwój w kolejnych latach – podkreśla Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

Czytaj też:
„To nierealne”. Szef Volkswagena twardo o rezygnacji z silników spalinowych

Źródło: Exact Systems, IBRM Samar