Według danych opublikowanych przez Bloomberga wynika, że całkowitemu zniszczeniu w wyniku pożaru na transportowcu Felicyty Ace mogło ulec nawet cztery tysiące samochodów. Amerykańska agencja prasowa donosi, że straty, które dotkną niemieckiego producenta mogą sięgnąć nawet 155 milionów dolarów.
Spłonęły Porsche, Bentleye i Lamborghini
Według danych medialnych i wielu raportów, które pojawiły się w sieci, na pokładzie Felicity Ace znajdowały się modele Porsche, Audi, Bentley’a, Volkswagena i Lamborghini. Na pokładzie transportowano również samochody innych producentów, w tym pojazdy używane. Łączną wartość strat w towarze przewożonym przez transportowiec wyliczono na zawrotne 401 milionów dolarów.
Według danych agencji Bloomberga, powołującej się na Anderson Economic Group, na pokładzie znajdowało się aż 1100 modeli Porsche.
Pożar spowodowały akumulatory samochodów elektrycznych?
Problem z ugaszeniem potężnego pożaru, który trawi samochody wynika między innymi z faktu, że na pokładzie znajdowało się wiele samochodów elektrycznych i wyposażonych w akumulatory. „Nie wiadomo czy akumulatory były bezpośrednią przyczyną pożaru, czy może zapaliły się już po jego wybuchu. Niezależnie od przyczyn widać jednak potrzebę dokonania kosztownych inwestycji w bezpieczeństwo dużych dostaw pojazdów elektrycznych”, czytamy w raporcie Anderson Economic Group.
Czytaj też:
Pożar statku na Atlantyku. Na pokładzie luksusowe samochody