O rosyjskich fabrykach motoryzacyjnych, w których produkcja jest wstrzymywana, obszernie pisze Reuters. Produkcję ograniczyły zakłady Renault i Volkswagena. Jak się okazuje, zakłady tych firm bazują, przynajmniej w części, na podzespołach wytwarzanych na Ukrainie. W związku z wojną, nie docierają więc do nich transporty. A to uniemożliwia produkcję.
Renault i Volkswagen zaczęły przestoje
Jak pisze Reuters, jak dotąd największe kłopoty dotknęły zakłady Renault i Volkswagena. Ta pierwsza firma ma ogromne interesy w Rosji i w Ukrainie. Wschód odpowiada za 8 proc. przychodów Renault, a francuska firma jest też kapitałowo zaangażowana w AvtoVAZ.
Ani Renault, ani Volkswagen nie powiedziały jeszcze oficjalnie, jak długo potrwają przestoje i co nastąpi po nich.
Kłopoty ma także Hyundai
Tymczasem z kłopotami mierzy się także jeden z najpotężniejszych koncernów na rosyjskim rynku, czyli Hyundai (w Rosji auta Hyundaia i Kii są na 2 i 3 miejscu pod względem sprzedaży).
Hyundai odkupił od General Motors montownię samochodów pod Sankt Petersburgiem. Teraz ma ona problemy z dostawami (jakimi, tego firma nie przekazała), w związku z czym przez pierwsze dni marca 2022 roku nastąpi przestój.
Czytaj też:
General Motors przestaje eksportować auta do Rosji. Kolejny gigant wspiera Ukrainę