Japoński producent aut stworzył fundusz wsparcia dla ofiar kryzysu humanitarnego w Ukrainie

Japoński producent aut stworzył fundusz wsparcia dla ofiar kryzysu humanitarnego w Ukrainie

Przejście graniczne w Zosinie.
Przejście graniczne w Zosinie. Źródło:Robert Stachnik
Fundusz Nissan Cares da wsparcie pracownikom i ich rodzinom oraz pozwoli sfinansować inne działania pomocowe, poinformowała firma.

Nissan Motor Co., Ltd. utworzył fundusz w wysokości 2,5 mln euro, który zapewni wsparcie podczas kryzysu humanitarnego w Ukrainie. „Priorytetem Nissana od zawsze było bezpieczeństwo i życie ludzi. Fundusz Nissan Cares wesprze szersze starania, których celem jest pomoc ludności Ukrainy oraz pracownikom i ich rodzinom dotkniętym wojną”, czytamy w oświadczeniu.

Celowe wpłaty dla organizacji pomocowych

Za pośrednictwem funduszu Nissan przekaże 1 mln euro na rzecz Czerwonego Krzyża oraz innych organizacji non-profit, które wspierają aktualnie trwające działania w zakresie reagowania kryzysowego celem ratowania życia i zapewnienia dostaw podstawowych produktów rodzinom i dzieciom. Tam, gdzie okaże się to pomocne, spółka jest gotowa przekazać również samochody.

Fundusz specjalny został również zasilony przez Nissana kwotą 1,5 mln euro. Środki te zostaną przeznaczone na zapewnienie stabilności finansowej i ciągłego wsparcia dla pracowników Nissana i ich rodzin dotkniętych tym kryzysem. Z funduszu – przystosowanego tak, by pomagać w indywidualnych przypadkach – będzie można współfinansować koszty relokacji, koszty utrzymania przesiedlonych rodzin, koszty opieki medycznej i specjalnej opieki dziecięcej.

Nissan wspiera Ukrainę i wycofuje się z Rosji

Pracownicy i partnerzy, którzy chcieliby udzielić bezpośredniej pomocy, będą mogli wesprzeć fundusz specjalny Nissan Cares, czy to za pomocą wpłat finansowych, czy za pomocą darów takich jak żywność i ubrania.

– Jeśli chodzi o naszą działalność w Rosji, Nissan zawiesił eksport samochodów do tego kraju i niebawem zawiesi produkcję w zakładzie w Petersburgu – powiedział Makoto Uchida dyrektor generalny Nissana.

Czytaj też:
Kolejny gigant z branży wstrzyma produkcję w Rosji. Czy ktoś tam w ogóle zostanie?