Renault zawiesiło działalność w fabryce samochodów w Moskwie pod koniec lutego, uzasadniając to problemami z zaopatrzeniem w komponenty do produkcji. Posunięcie to nastąpiło po tym, jak Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę 24 lutego.
Renault nie zabierało głosu
Renault, które ma trzy zakłady montażu samochodów w Rosji, nie sprecyzowało wtedy, czy konflikt wpłynął na jego łańcuch dostaw. Francuski koncern, który od 2021 roku po dwóch latach strat ponownie generuje zyski, jest jedną z zachodnich firm najbardziej narażonych na negatywne konsekwencje ewentualnego wstrzymania produkcji w Rosji. W kraju tym, według Citibanku, firma osiąga bowiem 8 proc. swoich podstawowych zysków.
Koncerny motoryzacyjne nie działają w Rosji
Jak przypomina Instytut Badania Rynku Motoryzacyjnego Samar, ze względu na sankcje nałożone na Rosję w konsekwencji jej agresji na Ukrainę, działalność na rynku rosyjskim wstrzymało wiele międzynarodowych firm, w tym te z branży motoryzacyjnej: Volkswagen, Porsche, Toyota, Ford, Ferrari, Michelin, Nissan czy polski Wielton.
Zostały inne, w tym głównie francuskie (Auchan, Leroy Merlin), czy szwajcarskie (Nestle).
Czytaj też:
Węgierska fabryka Suzuki zawiesza eksport do Rosji i Ukrainy. To 10 proc. jej produkcji