Diagności nie dostaną dodatkowych pieniędzy. A to nie koniec ich utrapień

Diagności nie dostaną dodatkowych pieniędzy. A to nie koniec ich utrapień

Stacja kontroli pojazdów
Stacja kontroli pojazdów Źródło:ITS
Diagności w Polsce od 18 lat dostają za swoje usługi te same pieniądze i nie zapowiada się, by udało im się wywalczyć więcej. Na dodatek mogą pożegnać się z dodatkowymi dochodami z innego źródła.

O sprawie diagnostów bardzo obszernie pisze Instytut Badania Rynku Motoryzacyjnego Samar. Jak czytamy, rząd pracuje nad projektem ustawy o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw. Nowe przepisy mają zaostrzyć kontrole, jakim poddawane będą stacje kontroli pojazdów. Zgodnie z projektem nowelizacji właściciele pojazdów, którzy zgłoszą się w celu przeprowadzenia badania po upływie 30 dni od daty badania wyznaczonej podczas poprzedniej kontroli, będą musieli zapłacić opłatę za badanie techniczne w podwójnej wysokości. Opłata ta będzie jednak przychodem Transportowego Dozoru Technicznego (TDT), a nie właściciela stacji kontroli pojazdów.

W tej sprawie poseł Arkadiusz Marchewka (Koalicja Obywatelska) skierował do ministra infrastruktury interpelację nr 32487. „W tym kontekście warto rozważyć, aby opłata dodatkowa za przekroczenie o ponad 30 dni terminu na wykonanie przeglądu technicznego stanowiła przychód stacji kontroli pojazdów. Pozwoliłoby to bowiem przynajmniej częściowo zrekompensować wydatki, jakie stacje kontroli pojazdów będą musiały ponieść w celu podołania nowym, przewidywanym obowiązkom”.

Dodatkowa opłata nie dla diagnostów

Na postulat posła, by opłata dodatkowa trafiała do przedsiębiorców, a nie TDT, odpowiedział niedawno resort infrastruktury. „Opłata za przeprowadzenie badania technicznego po terminie będzie stanowiła przychód Transportowego Dozoru Technicznego i tym samym będzie dodatkowym, trudnym obecnie do realnego oszacowania, źródłem finansowania nowych zadań nakładanych na dyrektora TDT. Takie są założenia finansowania nowego systemu nadzoru nad prawidłowością przeprowadzania badań technicznych” – napisał Rafał Weber, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.

Według niego, dozór TDT na wykonywanie zadań wynikających z projektu ustawy będzie otrzymywał dotację celową z budżetu państwa. Jej wysokość ma być uzależniona m. in. od przychodów uzyskanych w poprzednim roku kalendarzowym z tytułu opłat za przeprowadzenie badania technicznego po wyznaczonej dacie. „Jeżeli opłata za przeprowadzenie badania technicznego po wyznaczonej dacie miałaby stanowić przychód przedsiębiorcy prowadzącego stacje kontroli pojazdów niewątpliwie miałoby to wpływ na konieczność zwiększenia wysokości wyżej wymienionej dotacji” – twierdzi Rafał Weber w odpowiedzi na interpelację.

O dodatkowych opłatach na swoje konto diagności mogą więc zapomnieć. Tymczasem projekt nowelizowanej ustawy nakłada na nich wiele nowych obowiązków. Od 1 września 2022 r. na stanowisku diagnosty będzie mogła pracować jedynie osoba mająca średnie wykształcenie (w tym branżowe) oraz przynajmniej trzyletnią praktykę.

Koszty na barkach diagnostów

Wprowadzony zostanie także obowiązek fotografowania pojazdów poddawanych kontroli i przechowywania ich fotografii przez pięć lat. „W konsekwencji stacje kontroli pojazdów będą musiały ponieść dodatkowe wydatki w celu zapewnienia odpowiedniej kadry pracowników posiadających stosowne wykształcenie oraz metod bezpiecznej archiwizacji wykonanych fotografii. Dodatkowo wydłużenie czasu potrzebnego na przeprowadzenie kontroli (w wyniku konieczności sfotografowania badanego pojazdu) może przyczynić się do zmniejszenia liczby pojazdów, jaką będzie można skontrolować w ciągu jednego dnia pracy. Przychody stacji kontroli pojazdów nie zwiększą się zaś w żaden sposób” – uważa Arkadiusz Marchewka.

Projekt nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym jest obecnie na etapie rozpatrywania przez komisję prawniczą, następnie zostanie skierowany do potwierdzenia przez Stały Komitet Rady Ministrów.

Czytaj też:
Diagności są zdeterminowani. Ale muszą poczekać na podwyżki badań technicznych

Źródło: IBRM Samar