Tesla naśladuje Apple. Ładowarka do auta stała się... płatną opcją

Tesla naśladuje Apple. Ładowarka do auta stała się... płatną opcją

Superładowarka Tesli
Superładowarka Tesli Źródło:Shutterstock / Jonathan Weiss
Tesla zrezygnowała z wyposażania swoich nowych samochodów w kable do ładowania. Od teraz nabywcy modeli aut tego producenta, będą zmuszeni, zupełnie tak jak klienci Apple, dokupować akcesoria do ładowania zupełnie oddzielnie.

Jak donosi portal Moto.pl to koniec z przewodami do ładowania dodawanymi do każdego pojazdu Tesli. Elon Musk poinformował, że w najbliższym czasie będzie można je nabyć jedynie jako oddzielne akcesorium. Skąd taka decyzja i co powodowało Muskiem by zmusić klientów do płacenia dodatkowo za kable? Według samego właściciela marki wynika to z faktu, że większość właścicieli Tesli, w ogóle nie korzysta z akcesoryjnego zestawu.

Ile trzeba będzie dopłacić za kable?

Obecnie cena Mobile Connector, taką nazwę nosi przewód wraz z adapterem, wynosi 275 dolarów. Musk zapewnił, że cena ta spadnie do 200 dolarów. Według informacji wspomnianego portalu w tej chwili akcesorium nie jest w ogóle dostępne na stronach producenta. Przy produkcie tym widnieje bowiem informacja o tym, że towar został wyprzedany.

Czym ładować Teslę?

Przewody o których mowa są zazwyczaj stosowane w sytuacjach awaryjnych – brak dostępu do innego ładowania niż ze zwykłego gniazdka. Uzupełnianie energii samochodu za ich pośrednictwem może potrwać nawet 24-48 godzin. Większość właścicieli Tesli do „tankowania” prądu do akumulatorów swoich pojazdów używa z tzw. Wall Connectora, lub gniazda siłowego. Ładowanie wówczas trwa ok 6-8 godzin. Natomiast korzystając z ładowania w publicznych ładowarkach należy mieć przy sobie również kabel typu 2. Z kolei żadne przewody nie będą potrzebne wszystkim szczęściarzom, którzy mają szanse na ładowanie Tesli w Superchargerach. Według zapewnień Moto.pl w naszym kraju dostępnych jest dziewięć Superchargerów, a w najbliższym czasie ma być ich dwanaście.

Kwestia wyłączenia z zestawu standardowego Mobile Connectoraa, nie jest zatem niczym szczególnie uderzającym we właścicieli Tesli. Byli przyzwyczajeni do tego, że już wcześniej musieli uzupełnić swoje wyposażenie o dodatki związane z ładowaniem - Wall Connector czy przewód typu 2.

Czytaj też:
Volkswagen jak Tesla, stawia na gigafabryki. Powstanie aż 5 zakładów

Źródło: Moto.pl