Rosnąca popularność hulajnóg elektrycznych przekłada się na liczne doniesienia o wypadkach z udziałem użytkowników takich pojazdów. Aby lepiej poznać skalę tego problemu, fińscy naukowcy porównali dane dotyczące wypożyczeń elektrycznych hulajnóg w mieście Tampere z liczbą przyjęć hulajnogistów na SOR w latach 2019-2021. Obliczony wskaźnik wyniósł 18 zgłoszeń do szpitala na 100 000 przejażdżek hulajnogą elektryczną lub 7,3 na 100 000 przejechanych kilometrów. To znacznie więcej niż w przypadku osób poruszających się pieszo, na rowerze czy motocyklu.
Jednocześnie z badania przeprowadzonego w Niemczech wynika, że w porównaniu z użytkownikami rowerów czy rowerów elektrycznych hulajnogiści częściej doznają poważnych obrażeń – po wypadku dłużej przebywają w szpitalu. Jako przyczyny badacze podają prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu oraz unikanie noszenia kasku – w momencie wypadku miało go na głowie tylko 1,5 proc. kierujących hulajnogą, tymczasem dla rowerzystów wskaźnik ten wyniósł ponad 50 proc.
Bezpieczeństwo hulajnogistów w dużej mierze zależy więc od nich samych, ale kierowcy samochodów muszą pamiętać, że takie osoby należą do niechronionych uczestników ruchu i mają niewielkie szanse w starciu z autem. Jak można zmniejszyć ryzyko kolizji z hulajnogą elektryczną?
Zasada ograniczonego zaufania
W myśl obowiązujących od roku przepisów hulajnogami elektrycznymi po drogach publicznych mogą poruszać się już dzieci i młodzież w wieku 10-18 lat (młodsze dzieci – tylko w strefie zamieszkania, pod opieką dorosłego). Warunkiem jest posiadanie karty rowerowej lub prawa jazdy kategorii AM, A1, B1 lub T.
Młodzi hulajnogiści mogą zachowywać się na drodze nieprzewidywalnie i ryzykownie, konieczna jest więc dodatkowa ostrożność kierowców. Z kolei pełnoletnie osoby nie potrzebują żadnych dodatkowych uprawnień, by korzystać z elektrycznej hulajnogi. – Dlatego kierujący autem musi być niestety przygotowany na zetknięcie się z uczestnikami ruchu, którzy w znikomym stopniu znają przepisy, mimo że poruszają się z prędkością dużo wyższą niż pieszy. Ogromne znaczenie ma zatem stosowanie zasady ograniczonego zaufania – mówi Adam Bernard, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Uwaga zwłaszcza w nocy
Szczególną ostrożność trzeba zachować w godzinach nocnych. Jeden z autorów fińskiego badania stwierdził, że prawie połowa rannych hulajnogistów trafiła na szpitalną izbę przyjęć między północą i szóstą rano. Typowy pacjent to mężczyzna pod wpływem alkoholu. W Polsce za jazdę hulajnogą w stanie nietrzeźwości grozi 2500 zł mandatu, ale nie można zakładać, że nie natkniemy się na osobę, która zaryzykowała złamanie przepisów. W takich przypadkach tragedii często może zapobiec jedynie uważność kierowcy samochodu.
Gdzie spodziewać się hulajnóg?
Jeśli to możliwe, kierujący hulajnogą powinien poruszać się ścieżką rowerową. Przepisy zobowiązują go do tego, jeśli dla kierunku, w którym się porusza lub w który zamierza skręcić, wyznaczone są droga dla rowerów lub pas ruchu dla rowerów. Z jezdni ma obowiązek korzystać, jeżeli takiej drogi czy pasa brakuje, a jednocześnie dozwolona prędkość ruchu na danym odcinku jest nie większa niż 30 km/h. W obu przypadkach maksymalna dopuszczalna prędkość jazdy hulajnogą to 20 km/h.
W pozostałych sytuacjach (brak drogi i pasa dla rowerów oraz dopuszczalna prędkość na jezdni powyżej 30 km/h) hulajnoga powinna poruszać się po chodniku, ale z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego.
Kiedy hulajnoga ma pierwszeństwo?
Przepisy dotyczące pierwszeństwa hulajnóg są analogiczne jak w przypadku rowerów czy urządzeń transportu osobistego. Zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, kierujący autem musi ustąpić kierującemu hulajnogą znajdującemu się na przejeździe. Również podczas skręcania w drogę poprzeczną kierujący ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, jadącym na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić. Hulajnogista ma także pierwszeństwo przed kierowcą, który przejeżdża przez drogę dla rowerów poza jezdnią.
Czytaj też:
Mocny początek sezonu. Elektryczna hulajnoga, wypadek i kilka tysięcy zł mandatu