Każdego dnia przypomina nam się o tym, że powinniśmy zaczać lepiej dbać o naszą planetę i mniej ją zanieczyszcać. Wielu sceptyków zazwyczaj odwołuje się wtedy do argumentu, że to duże koncerny powinny pomyśleć o rozwiązaniach bardziej proekologicznych. Tym razem argument został wysłuchany przez BMW, które postanowiło zastosować w swoich samochodach odpady z przemysłu morskiego.
Czas zadbać o morza i oceany
Sieci i liny, które nie są już wykorzystywane aktywnie w rybołówstwie, będą przetwarzane w procesie recyklingu na elementy wykończeniowe, które mogą być stosowane zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz przyszłych samochodów. Jak zapewnia producent, powstałe w ten sposób komponenty mają o około 25 procent niższy ślad węglowy niż odpowiadające im komponenty z konwencjonalnie produkowanych tworzyw sztucznych. Jak podsumowuje BMW, to oszczędność zasobów, mniejszy ślad węglowy oraz zapobieganie zanieczyszczeniu mórz.
BMW Group pracuje nad różnymi metodami wykorzystania odpadów plastikowych z przemysłu morskiego jako surowca do produkcji komponentów samochodowych w celu ochrony cennych zasobów i zmniejszenia emisji CO2. Taka forma recyklingu pozwala zmniejszyć zapotrzebowanie na ropopochodne tworzywa pierwotne, a jednocześnie przeciwdziałać zanieczyszczeniu oceanów.
Gdzie będą stosowane nowe komponenty?
Recyklingowane odpady nylonowe stanowią na przykład podstawę przędzy z tworzywa sztucznego, z której wykonana jest między innymi wykładzina podłogowa w BMW iX i nowym BMW X1. Materiałem wyjściowym dla Econylu są wysłużone sieci rybackie, a także zużyte wykładziny podłogowe i odpady z produkcji tworzyw sztucznych.
Jak zapewnia producent, dzięki nowej inicjatywie opracowanej we współpracy z duńską firmą PLASTIX BMW Group pójdzie w przyszłości o krok dalej w recyklingu morskich odpadów plastikowych. Po rozdzieleniu według rodzaju sieci rybackie i liny będą przetwarzane w określonym procesie na plastikowy granulat. Przetworzone tworzywo sztuczne pochodzenia morskiego było do tej pory stosowane jedynie w przemyśle motoryzacyjnym w postaci włókien do nowych elementów pojazdów, a ten recyklat może być po raz pierwszy wykorzystany w formowaniu wtryskowym. Surowiec do produkowanych w ten sposób elementów może składać się w około 30 procentach z morskich odpadów plastikowych.
Czas zrobić więcej?
Komponenty formowane wtryskowo to elementy wykończeniowe, które od roku 2025 będą stosowane zarówno w niewidocznych, jak i widocznych miejscach na zewnątrz i wewnątrz samochodów. To nie koniec kroków Bawarskiego producenta. BMW Group postawiła sobie za cel zwiększenie do roku 2030 udziału materiałów wtórnych w tworzywach termoplastycznych stosowanych w nowych pojazdach z obecnych około 20 procent do średnio 40 procent.
Czytaj też:
Co piąte auto kupowane w Polsce to samochód z wyższej półki. Ale jest jeden kłopot