Krakowska Rada Miasta postanowiła, że od 2024 w dawnej stolicy Polski funkcjonować będzie Strefa Czystego Transportu. Docelowo zaostrzona zostanie ona w 2026 roku, wówczas obostrzenia dotkną większej liczby starszych samochodów. Motywacja decyzji Rady była oczywista: oczyścić powietrze w Krakowie, którego jakość pozostawia wiele do życzenia.
Tymczasem pojawiły się protesty. Na czele głównego stanęła katolicka organizacja Ordo Iuris. Jej prawnicy stwierdzili, że uchwała „narusza szereg konstytucyjnych zasad”.
Uchwała narusza podstawowe prawa?
„Prawnicy Instytutu Ordo Iuris przygotowali opinię prawną, w której wykazano, iż uchwała narusza konstytucyjne zasadę równości obywateli wobec prawa, prawo własności czy też przesłanki ograniczania wolności i praw człowieka. Skutki wprowadzonych regulacji będą m.in. nieproporcjonalne i w największym stopniu dotkną w ludzi o niższym statusie majątkowym, których nie będzie stać na zakup nowego pojazdu spełniającego wymagania zawarte w uchwale” – czytamy w piśmie zamieszczonym na stronie Instytutu Na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.
Dalej czytamy, że wątpliwości prawników budzi cezura wieku zaproponowana przez krakowskich radnych. Ale nie tylko.
„Ograniczenia wolności i praw wprowadzone w uchwale mają przyczynić się do ochrony środowiska, jednak nie spełniają konstytucyjnych wymogów. Ponadto uchwała wykracza swym zasięgiem oddziaływania na jednostki niezamieszkałe na terenie miasta Krakowa bezprawnie godząc w prawa innych osób. W związku z tym powinna ona zostać usunięta z obrotu prawnego” – wskazał Łukasz Bernaciński, członek zarządu Instytutu Ordo Iuris.
Swoją opinię prawną katolicki instytut przesłał do Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz do Wojewody Małopolskiego.
Ordo Iuris nie jest jedyne
Przeciwko krakowskiej Strefie Czystego Transportu postanowiła zaprotestować także inna organizacja katolicka: Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi. Ta zaskarżyła już nawet uchwałę Rady Miasta Krakowa do Wojewody Małopolskiego
„Wielokrotnie informowaliśmy o wadach prawnych oraz społecznej i ekonomicznej szkodliwości tego projektu, w tym o potencjalnych zagrożeniach, jakie niesie dla kilkuset tysięcy mieszkańców Krakowa i pobliskich gmin wprowadzenie zakazu poruszania się po mieście. Zakaz ten ma objąć pojazdy niespełniające arbitralnie ustalonych norm emisji spalin oraz zostać poddany rygorystycznej egzekucji, z użyciem policyjnych kontroli na mieście oraz pod groźbą nałożenia grzywny w kwocie do 500 zł” – pisze stowarzyszenie.
Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi sporządziło petycję „Ulice dla mieszkańców! Nie oddamy Krakowa!”, pod którą podpisało się ponad 3800 osób.
Czytaj też:
Strefa czystego transportu we Wrocławiu? Jest pierwsza propozycjaCzytaj też:
Jak restrykcyjne są strefy czystego transportu w europejskich miastach, w porównaniu z Krakowem?Czytaj też:
Kraków pierwszym miastem ze strefą czystego transportu w Polsce. Kto nie wjedzie?