Pijany kierowca wpadł, bo jechał z czteropakiem piwa na dachu

Pijany kierowca wpadł, bo jechał z czteropakiem piwa na dachu

Policja
Policja Źródło: Policja
Alkohol odbiera wiele, w tym chyba najbardziej zdolność przewidywania konsekwencji swoich działań. Przekonał się o tym kierowca z Zambrowa.

Wpadki kierujących po alkoholu są codziennością w Polsce. Niektóre, trzeba to przyznać, bywają spektakularne. Do takiego właśnie zdarzenia doszło w Zabrowie, gdzie kierowca zwrócił na siebie uwagę mundurowych pewnym pakunkiem, który wiózł na dachu.

Jak czytamy, policjanci z zambrowskiej drogówki zatrzymali 50-letniego kierowcę Hyundaia, który miał dwukrotnie orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów za kierowanie pod wpływem alkoholu. Policjanci przypominają, że złamanie sądowego zakazu jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do 5 lat.

Czteropak na dachu, nie w bagażniku

Jak doszło do zatrzymania? Policjanci z zambrowskiej drogówki zauważyli pojazd, którego kierowca jechał ulicami Zambrowa z czteropakiem piwa na dachu. Policjanci zatrzymali go. Okazało się, że za kierownicą auta siedział 50-letni mieszkaniec powiatu zambrowskiego. Po sprawdzaniu w policyjnej bazie danych wyszło na jaw, że mężczyzna ma podwójny zakaz prowadzenia pojazdów. Pierwszy obowiązywał do 2024, a drugi do 2027 roku. Sądowe zakazy zostały orzeczone za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu.

Teraz o losie zapominalskiego kierowcy (ponownie) rozstrzygnie sąd.

Czytaj też:
Pojechała do przedszkola po dzieci. Miała 2 promile i dożywotni zakaz kierowania
Czytaj też:
Samochód spłonął. Kierowca miał ponad 2 promile

Źródło: Policja