Nowe przepisy zakładają 55 proc. redukcję emisji dwutlenku węgła dla nowych samochodów osobowych i 50 proc. dla nowych samochodów dostawczych w latach 2030-2034 w porównaniu z poziomami z 2021 r. oraz 100 proc. redukcję emisji CO2 dla obu tych segmentów rynku od 2035 roku. Jak obszernie o rozporządzeniu Rady UE pisze Instytut Badania Rynku Motoryzacyjnego Samar, to w praktyce oznacza wprowadzenie od tej daty zakazu rejestrowania w UE nowych aut spalinowych.
Droga do 2050 roku i neutralności
– W dzisiejszym ostatecznym głosowaniu UE zrobiła ważny krok w kierunku mobilności bezemisyjnej. Kierunek jest jasny: w 2035 r. nowe samochody osobowe i dostawcze muszą mieć zerową emisję. Wnosi to duży wkład w neutralność klimatyczną do 2050 r. i jest kluczowym elementem europejskiego Zielonego Ładu – decyzję Rady UE skomentował na Twitterze Frans Timmermans, wiceprzewodniczący wykonawczy Komisji Europejskiej ds. Europejskiego Zielonego Ładu i europejski komisarz ds. polityki klimatycznej.
Polska głosowała przeciw
We wtorkowym głosowaniu za przyjęciem tych regulacji opowiedziały się 23 państwa. Bułgaria, Włochy i Rumunia wstrzymały się od głosu, a jedynym krajem, który głosował przeciw wprowadzeniu zakazu rejestracji nowych aut spalinowych od 2035 roku była Polska. – Polska głosowała przeciw zakazowi rejestracji nowych samochodów spalinowych po 2035 roku. Nietransparentne i nieformalne dyskusje, gdzie Niemcy forsują rozwiązania korzystne głównie dla swojego rynku pokazuje, że nie ma to nic wspólnego ze sprawiedliwą transformacją. Naszym zdaniem czynnikiem decydującym o wyborze technologii na kolejne dziesięciolecia powinien być rynek i społeczeństwa, a nie przymus UE – napisała na Twitterze Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska, reprezentująca nasz kraj podczas głosowania w Radzie UE.
Od 2025 r. do końca 2029 r. ma obowiązywać regulacyjny mechanizm motywacyjny dla pojazdów o zerowej i niskiej emisji (ZLEV). W ramach tego mechanizmu, jeśli producent spełni określone tzw. kryteria odniesienia w zakresie sprzedaży pojazdów zero- i niskoemisyjnych, może zostać nagrodzony mniej rygorystycznymi celami dotyczącymi emisji CO2. Poziom odniesienia został ustalony na 25 proc. dla samochodów osobowych i 17 proc. dla samochodów dostawczych.
Została furtka dla paliw syntetycznych
Jak poinformowała Rada UE, rozporządzenie zawiera odniesienie do paliw syntetycznych (e-paliw), w ramach którego po konsultacjach z zainteresowanymi stronami Komisja ma przedstawić „wniosek dotyczący rejestracji po 2035 roku pojazdów napędzanych wyłącznie paliwami neutralnymi pod względem emisji CO2, zgodnie z prawem UE, poza zakresem norm dotyczących floty oraz zgodnie z unijnym celem neutralności klimatycznej”.
W tym miejscu IBRM Samar przypomina, że niedawno Komisja Europejska zawarła porozumienie z rządem niemieckim, w ramach którego w zamian za poparcie dla rzeczonych zmian KE zgodziła się, by od 2035 roku w Europie można było rejestrować (obok aut elektrycznych) także samochody napędzane wspomnianymi e-paliwami.
Rewizja rozporządzenia w 2026 roku
Przyjęte przez Radę rozporządzenie zawiera klauzulę. która przewiduje, że w 2026 r. Komisja dokona gruntownej oceny postępów w realizacji celów dotyczących 100-procentowej redukcji emisji na rok 2035 oraz ewentualnej potrzeby ich przeglądu. W przeglądzie takim ma zostać uwzględniony rozwój technologiczny, w tym w odniesieniu do technologii hybrydowych typu plug-in oraz „znaczenie realnego i społecznie sprawiedliwego przejścia na zerową emisję”. – W 2026 r. planowana jest rewizja rozporządzenia dotycząca zakazu rejestracji nowych samochodów spalinowych. Jestem przekonana, że do tego czasu w Unii Europejskiej zrozumieją absurd tej decyzji i plany w tym zakresie zostaną zweryfikowane – także na Twitterze stwierdziła minister Anna Moskwa.
Ponadto rozporządzenie zawiera inne przepisy, takie jak:
-
stopniowe zmniejszanie pułapu kredytów emisji, które producenci mogą otrzymać za innowacje ekologiczne, które w sposób sprawdzalny zmniejszają emisje CO2 w warunkach drogowych, do maksymalnie 4g/km rocznie od 2030 r. do końca 2034 r. (obecnie ustalony na poziomie 7g/km rocznie).
-
wspólną unijną metodologię, która ma zostać opracowana przez Komisję do 2025 r., służącą do oceny emisji CO2 w całym cyklu życia samochodów osobowych i dostawczych wprowadzanych na rynek UE, a także paliw i energii zużywanych przez te pojazdy.
W rozporządzeniu utrzymano odstępstwo dla drobnych producentów do końca 2035 roku.
Wniosek dotyczący zmiany norm emisji CO2 dla samochodów osobowych i dostawczych jest częścią pakietu „Fit for 55”. Przedstawiony przez Komisję Europejską 14 lipca 2021 r. pakiet ma umożliwić Unii Europejskiej zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych netto o co najmniej 55 proc. do 2030 r. w porównaniu z poziomem z 1990 r. oraz osiągnięcie neutralności klimatycznej w 2050 r. Parlament Europejski przyjął rozporządzenie w pierwszym czytaniu 14 lutego 2023 r. Dzisiejsze przyjęcie przez Radę jest ostatnim etapem procedury decyzyjnej. Rozporządzenie zostanie teraz opublikowane w Dzienniku Urzędowym UE i wejdzie w życie dwudziestego dnia po jego opublikowaniu.
Czytaj też:
Koniec silników spalinowych odwołany! Bruksela porozumiała się z BerlinemCzytaj też:
Polacy stawiają warunki. Chcą większego zasięgu elektryków i budowy ładowarek