O sprawie pisze Bankier.pl na podstawie doniesień „New York Timesa”. Jak czytamy, ograniczenia emisji spalin mają doprowadzić do tego, by w 2032 roku po amerykańskich drogach jeździło 2/3 samochodów osobowych z napędem elektrycznym.
Projekt zaostrzenia norm emisji spalin w samochodach osobowych i ciężarówkach ogłosiła 12 kwietnia 2023 roku Agencja Ochrony Środowiska (EPA). Plany nowego prawa są jasne: amerykańską motoryzację czeka rewolucja.
Elektromobilność w Ameryce
Szef EPA Michael Reagan mówił o projekcie podczas konferencji prasowe. Zgodnie z jego słowami możemy oczekiwać, że do 2032 r. 25 proc. nowo produkowanych ciężarówek ciężkich będzie miało wyłącznie baterie. Bezemisyjne będzie do tego czasu także 67 proc. nowo produkowanych samochodów osobowych i 46 proc. średniej wagi ciężarówek (dostawczaków i pick-upów).
Michael Reagan powiedział, że nowe normy zmniejszą emisję CO2 o 10 mld ton do 2055 roku, a Stany Zjednoczone będą mogły importować o 20 mld baryłek ropy mniej. Oszczędność dla całego kraju w związku z nowymi normami wyniesie 1 bilion dolarów.
„New York Times” napisał, że jeśli projekt EPA zostanie przyjęty, to oznacza on „rewolucję dla amerykańskiego przemysłu samochodowego”. Jak czytamy dziennik nie ma wątpliwości, że protesty przeciw nowym normom będą bardzo silne.
Czytaj też:
Czy e-paliwa mają szanse odnieść sukces?Czytaj też:
Morawiecki o wyroku na auta spalinowe: Nie do zaakceptowania