Powód strajku jest ten sam, co ostatnich protestów. Jak piszą Związek Dealerów Samochodów i Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów „w związku z brakiem reakcji rządzących na prowadzone już od kilkunastu miesięcy działania Związku Dealerów Samochodów i innych organizacji w celu aktualizacji opłat za badania techniczne (nieaktualizowanych od dziewiętnastu lat), na spotkaniu warszawskich Stacji Kontroli Pojazdów zapadła decyzja o zorganizowaniu protestu warszawskich SKP”.
Protest odbędzie się 26 kwietnia 2023 roku, w środę. Będzie polegał na tym, że tego dnia diagności nie będą wykonywać badań technicznych. Jak informuje ZDS, w dniu protestu Związek będzie informować kierowców dlaczego protestuje. Dodatkowo, żeby sprawdzić, czy skuteczny byłby protest polegający na przesyłaniu danych z trybu awaryjnego w tym samym czasie, przedsiębiorcy ustalili, żeby badania techniczne w dniach poprzedzających protest tj. 24 i 25 kwietnia (poniedziałek i wtorek) robić w trybie awaryjnym. Następnie wszyscy prześlą dane z trybu awaryjnego w środę 26 kwietnia 2023 roku, o godz. 12.00.
Strajk i test łącza
– Do Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów spływają także deklaracje o przystąpieniu do protestu z innych regionów kraju. Będziemy informować kierowców, dlaczego protestujemy i dlaczego chcemy, żeby opłaty za badania zostały zwaloryzowane. A tak naprawdę to dostosowane do aktualnych realiów gospodarczych. Został przygotowany plakat oraz ulotka informacyjna dla kierowców. Polscy przedsiębiorcy, właściciele stacji kontroli pojazdów, w większości małe i średnie firmy, nie godzą się na to, żeby ich branża upadła – mówi Marcin Barnkiewicz, prezes Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów.
Czytaj też:
Opłata ewidencyjna zniknie. Zyskają kierowcy, stracą ubezpieczycieleCzytaj też:
Ile naprawdę jest w Polsce samochodów i jaki jest ich wiek?