Zamknął znajomego w piwnicy i ukradł mu samochód. Policjanci nie mogli uwierzyć

Zamknął znajomego w piwnicy i ukradł mu samochód. Policjanci nie mogli uwierzyć

Akcja policji w woj. łódzkim
Akcja policji w woj. łódzkim Źródło: Policja
Do niespotykanej sytuacji doszło w województwie łódzkim. Mężczyzna zamknął znajomego w piwnicy, ukradł mu samochód i ukrywał się przed policjantami. Wpadł dopiero posiłku dniach.

Piotrkowscy kryminalni po pościgu zatrzymali mężczyznę, który przed stróżami prawa próbował ukryć się w lesie. Kradzież samochodu, udzielanie substancji psychotropowych innym osobom, niezatrzymanie się do kontroli drogowej, grożenie znajomemu i zamknięcie go w piwnicy pod podłogą pokoju, to tylko niektóre z przestępstw, które popełnił. Działanie piotrkowskich policjantów doprowadziło do przedstawienia 37-latkowi przez prokuratora łącznie 10 zarzutów. Sąd zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt.

Historia zaczyna się 7 maja 2023 roku, kiedy to policjanci dostali informację o mężczyźnie, zamkniętym wbrew swojej woli w domu wynajmowanym przez znajomego na terenie powiatu piotrkowskiego. Jak się później okazało wydostał się z niego wybijając szybę w oknie.

Znajomy, którego odwiedził, ukradł mu samochód i odjechał w nieznanym kierunku. – Policjanci rozpoczęli żmudną pracę – relacjonuje Dagmara Mościńska z łódzkiej policji. – Analizowali każdy szczegół sprawdzając wszystkie tropy, które miały doprowadzić ich do zatrzymania sprawcy. Sprawa nie należała do łatwych. Podejrzewany o kradzież często zmieniał miejsca pobytu.

Piotrkowscy kryminalni i policjanci wolborskiego komisariatu połączyli siły. 9 maja 2023 roku na terenie gminy Sulejów, funkcjonariusze ruszyli w pościg za kierowcą skradzionego BMW. Złodziej nie miał zamiaru się poddać, ignorował wydawane przez policjantów polecenia zatrzymania się.

Długa obława

Na wysokości Witowa porzucił samochód i wbiegł do lasu. Rozpoczęła się policyjna obława. Po kilku godzinach poszukiwań kryminalni jadąc krajową drogą 74 w Poniatowie zauważyli idącego poboczem mężczyznę i rozpoznali w nim poszukiwanego sprawcę kradzieży. 37-latek na widok zatrzymującego się radiowozu ruszył w kierunku lasu. Dołączyły kolejne kryminalne patrole nie dając mu szans na dalszą ucieczkę. Zatrzymany i obezwładniony przez funkcjonariuszy mężczyzna trafił jeszcze tej samej nocy do policyjnej celi.

10 zarzutów dla 37-latka

Policjanci zebrali materiał dowodowy ustalając, że mężczyzna oprócz kradzieży popełnił przestępstwo łamiąc obowiązujący sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Ponadto policjanci zabezpieczyli w wynajmowanym przez niego domu i samochodzie substancje psychotropowe. Ustalili także, że podawał je innym osobom. Odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, a także za zmuszenie pokrzywdzonego bezprawną groźbą uszkodzenia ciała do wejścia do pomieszczenia i uniemożliwienie jego opuszczenia. Sprawca szeregu przestępstw usłyszał łącznie 10 zarzutów, za które może spędzić w więzieniu do 5 lat. Wobec podejrzanego sąd zastosował trzymiesięczny tymczasowy areszt.

Czytaj też:
Złodziej ukradł i rozbił BMW. A potem ruszyło go sumienie
Czytaj też:
Gang samochodowy z Niemiec i Polski rozbity. Zlikwidowano 5 dziupli

Źródło: Policja