Na wysokości portu lotniczego Katowice w Pyrzowicach na drodze S1 doszło do poważnego wypadku. W tył samochodu gaśniczego strażaków z OSP Nowa Wieś wjechało dostawcze Iveco. Jego kierowca i pasażer zginęli na miejscu. Poszkodowany został także jeden strażak, ale jego życiu nie grozi niebezpieczeństwo. Na miejscu wypadku pracuje pięć zastępów straży pożarnej i policja. Lądował śmigłowiec LPR.
Co było przyczyną wypadku?
Ze wstępnych ustaleń służb wynika, że do wypadku doszło, gdy strażacy neutralizowali plamę oleju na jezdni. W stojący na pasie ruchu wóz strażacki z impetem wjechał kierowca dostawczaka. Samochód strażacki był oznakowany i miał włączoną sygnalizację świetlną – powiedział reporterom RMF FM oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Będzinie sierż. szt. Marcin Szopa.
Droga S1 w kierunku Dąbrowy Górniczej i Siewierza jest zablokowana. Objazd wyznaczono drogą krajową nr 78.
Czytaj też:
Groźny wypadek w Zachodniopomorskiem. Droga zablokowana na kilka godzinCzytaj też:
Motocykl eskortujący księżną Sophie potrącił kobietę. 81-latka zmarła