Statystki zdarzeń drogowych, jakie miały miejsce podczas długiego czerwcowego weekendu, są tragiczne. Od środy do niedzieli na drogach doszło do 327 wypadków. W dniach 7-11 czerwca policjanci zatrzymali 1729 nietrzeźwych kierowców. W tym okresie zginęło dziewięciu motocyklistów, dziewięciu kierowców samochodów, ośmiu pasażerów, pięciu pieszych, rowerzysta, motorowerzysta oraz kierowca quada.
Na szczęście bez ofiar
W czerwcowy weekend, w Krakowie doszło do zderzenia samochodu osobowego i motocykla. Na szczęście w zdarzeniu tym nie było ofiar, ale zachowanie kierowców obydwu pojazdów było bardzo nieodpowiedzialne. Według wstępnych ustaleń policjantów przybyłych na miejsce zdarzenia, kierowca Hondy Civic nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu, a w tył jego pojazdu wjechał motocykl tej samej marki.
W osobowej Hondzie rekordzista
To nie jedyny wspólny mianownik w tym zdarzeniu. Gdy policjanci wyciągnęli alkomat i przebadali uczestników zdarzenia, to okazało się, że obaj kierowcy są pod wpływem alkoholu. Jeden z nich miał prawie pięć promili alkoholu w organizmie. Tak dużą zawartość alkoholu we krwi miał 56-letni kierowca osobowej Hondy. Kierowca motocykla, 26-latek miał blisko 1,4 promila.
Za „stan nietrzeźwości” grozi kara więzienia
Obydwaj kierowcy mogą w tym przypadku mówić o szczęściu, bowiem nikt nie ucierpiał. Mężczyźni staną przed sądem za kierowanie pojazdami w stanie nietrzeźwości. Za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości sąd może orzec karę grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Oprócz tego sąd obligatoryjnie orzeka zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych lub pojazdów mechanicznych określonego rodzaju na okres od 1 roku do lat 10. Jeśli kierując pojazdem w stanie nietrzeźwości sprawca spowodował wypadek, w którym są zabici lub ranni, sąd może orzec dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Czytaj też:
Długi weekend na drogach. Tragiczny, choć mniej wypadków niż przed rokiemCzytaj też:
Kontrole trzeźwości. Czy policjant może nas zmusić do badania?