Audi TT skończyło w rowie. I nic dziwnego, biorąc pod uwagę okoliczności

Audi TT skończyło w rowie. I nic dziwnego, biorąc pod uwagę okoliczności

Audi TT wylądowało w rowie
Audi TT wylądowało w rowie Źródło:Policja
Pijany w sztok 33-latek skończył swoją podróż w rowie. I tak miał dużo szczęścia, jak twierdzą policjanci.

33-latek wsiadł za kierowcę Audi mając ponad 2,7 promila alkoholu. Podczas jazdy stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do rowu. Pasażer pojazdu trafił do szpitala. Na szczęście jego obrażenia nie były poważne i mężczyzna nie wymagał dalszej hospitalizacji.

Było po godz. 23:00, dyżurny olkuskiej (Małopolska) komendy otrzymał zgłoszenie, że pomiędzy miejscowościami Dłużec, a Zabagnie, kierujący Audi wjechał do przydrożnego rowu. Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego na miejscu zastali już ratowników medycznych, którzy udzielali pomocy pasażerowi Audi oraz funkcjonariuszy straży pożarnej. Pasażer pojazdu trafił do szpitala. Na szczęście jego obrażenia nie były poważne i mężczyzna nie wymagał dalszej hospitalizacji.

Srogie konsekwencje

Jak wstępnie ustalili mundurowi, 33-letni mieszkaniec gminy Wolbrom, kierując Audi, stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do przydrożnego rowu. Przeprowadzone przez policjantów badanie stanu trzeźwości wykazało, że kierowca miał ponad 2,7 promila alkoholu.

Kierującemu Audi policjanci zatrzymali prawo jazdy i dowód rejestracyjny. Mężczyzna będzie musiał liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat, nawet 15-letni zakaz prowadzenia pojazdów, kara grzywny oraz obowiązek wpłaty 10 tysięcy złotych na Fundusz Pomocy Poszkodowanym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Czytaj też:
Bezpieczne wakacje. Ważne rady i przepisy dla uczestników ruchu drogowego
Czytaj też:
Jazda autem w upał. Tego nie wolno nigdy robić

Źródło: Policja