Dobre występy Polaków, Karol Kręt dwukrotnie triumfuje w Porsche Sprint Challenge

Dobre występy Polaków, Karol Kręt dwukrotnie triumfuje w Porsche Sprint Challenge

Porsche Sports Cup Deutchland, 2. Runda, Misano World Circuit Mario Simoncelli
Porsche Sports Cup Deutchland, 2. Runda, Misano World Circuit Mario Simoncelli Źródło:Porsche
18-letni Karol Kręt wygrał oba swoje wyścigi w drugiej rundzie Porsche Sports Cup Deutschland. Z kolei Maciej Błażek i Tomasz Magdziarz stawali na podium.

W tegorocznym Porsche Sports Cup Deutschland reprezentacja polskich kierowców jest wyjątkowo silna. Najmocniejszą grupę wystawił team Förch Racing by Atlas Ward, kierowany przez znanego z występów m.in. w Porsche Mobil 1 Supercup Roberta Lukasa. Aż sześciu zawodników rywalizuje tu w dwóch klasach – Sprint Challenge (gdzie kierowcy jeżdżą Porsche 911 GT3 Cup) oraz Sprint GT (tu ścigają się 718 Cayman GT4 Clubsport i GT4 RS Clubsport). Pozostali Polacy reprezentują zespoły PTT Racing Team.

W pierwszej rundzie – w maju na torze Hockenheimring – najwięcej punktów w klasie 2d Porsche Sprint Challenge zdobył Tomasz Magdziarz z Förch Racing by Atlas Ward, zajmując ex aequo drugie miejsce. Szósty, również ex aequo był jego kolega z zespołu Mariusz Górecki, a ósmy Maciej Błażek z PTT Racing Team. Wśród kierowców rywalizujących w Porsche Sprint GT (klasa 1b) najwyżej uplasował się Wojciech Karwan (miejsce 6.), a dwa miejsca za nim był Arkadiusz Grycz (obaj z Förch Racing by Atlas Ward).

Tor we Włoszech

Druga runda ma miejsce na włoskim Misano World Circuit Mario Simoncelii, położonym nieopodal Rimini na wybrzeżu Adriatyku. Tutejszy tor ma nieco ponad 4 km długości i jest znany przede wszystkim fanom wyścigów motocyklowych. Szeroka nitka, przystosowana do wyścigów Moto GP, wymaga od kierowców uwagi przy wychodzeniu z zakrętów, żeby zmieścić się w limitach toru.

Do dwóch sobotnich wyścigów we Włoszech przystąpiło łącznie ośmiu Polaków. W kwalifikacjach najlepiej poradził sobie młodziutki Karol Kręt. Osiemnastolatek z Terespola występujący w barwach Förch Racing by Atlas Ward wywalczył najlepszą pozycję startową w swojej klasie we wszystkich trzech wyścigach weekendu. Wśród rywalizujących rywalizujących w 718 Cayman GT4 Clubsport najlepszy był jego kolega z teamu Arkadiusz Grycz, piąty w swojej klasie.

Wyścig pierwszy

Wyścigi zaczęły się dla Polaków pechowo. Startujący z czwartej linii startowej Grycz szybko wskoczył na piątą pozycję i rozpoczął zaciekłą walkę z jadącym na czwartym miejscu Marco Daedelowem z Hamburga. Kilkakrotnie Polak wsuwał się przed Niemca na zakrętach, ale ten miał korzystniejszą pozycję na wyjściu i nie oddał pozycji. Jednocześnie Grycz musiał odpierać ataki jadącego za nim Steve’a Caroliego. Na piątym okrążeniu i czwartym wirażu znanym jako Rio, Caroli nie wytrzymał ciśnienia i uderzył w tylne koło Polaka, eliminując go z wyścigu. Członkowie polskiego zespołu nie kryli wściekłości na Niemca, który także w ubiegłym sezonie wykluczał naszych kierowców uderzeniami od tyłu (m.in. Mariusza Góreckiego na tym samym torze w Misano). Wojciech Karwan zakończył wyścig na 9. miejscu (7. w klasie), tracąc do zwycięzcy Marco Seebacha 33 sekundy.

W rywalizacji Sprint Challenge znakomity występ zanotował Kręt. Choć w początkowej fazie stracił pozycję lidera na rzecz Niemca Toma Nittela. Na dziewiątym okrążeniu Nittel najechał na fragment dolnego spoilera, który odpadł z innego auta, przebił oponę i musiał wycofać się z wyścigu. Młody Polak wyskoczył na pierwszą pozycję i niezagrożony dotarł do mety zdobywając cenne punkty i pierwsze trofeum za zwycięstwo w wyścigu. Za jego plecami świetnie walczyli Błażek i Magdziarz, zajmując odpowiednio na mecie 2. i 4 miejsce w klasie. Mariusz Górecki „przespał” swój start i spadł na prostej startowej o kilka oczek – ostatecznie pozostało mu atakowanie 6. Pozycji w generalce, na której jechał Philipp Gresek. W połowie wyścigu prezes firmy Atlas Ward wyjechał tyłem na żwir i stracił spory dystans do poprzedzającego go samochodu. Wydawało się, że nie ma szans na awans, ale kierowca z Oławy nie poddawał się i dosłownie na ostatnim zakręcie wyścigu zaatakował po wewnętrznej. Obaj wyskoczyli na prostą równocześnie, ale na mecie o kilkadziesiąt centymetrów lepszy okazał się Górecki. Za Greskiem na finiszu zameldował się Martin Kaczmarski z PTT Racing Team. Z powodu defektu skrzyni biegów w wyścigu nie mógł wystartować słupszczanin Michał Perel z Förch Racing by Atlas Ward.

Wyścig drugi

Kolejne wyścigi rozpoczęły się o zachodzie słońca. Najpierw na trasę ruszyli kierowcy 911 GT3 Cup. Ta rywalizacja zaczęła się znakomicie dla Polaków, którzy szybko zajęli trzy z pierwszych czterech miejsc. Na przedzie jechał Magdziarz, za nim uplasował się Kręt, a czwarty był Górecki, który wkrótce wskoczył na trzecią pozycję. Musiał jednak stale odpierać ataki najpierw Beckera, a potem Nittela. W utrzymaniu kontaktu z czołówką pomógł mu samochód bezpieczeństwa, który wyjechał na tor po kolizji Niemca Stephana Heima i Sebastiana Dauma. Tuż przed tym doszło do zmiany na pozycji lidera i Kręt wyprzedził Magdziarza, jednak obaj niezagrożeni zmierzali do mety ze sporą przewagą nad resztą stawki. Niestety po zjeździe safety cara ponowiły się ataki jadących za Góreckim, a po jednym z nich oławianin zaliczył kontakt z rywalem, obróciło go i spadł na ostatnią pozycję. Mimo świetnego pościgu za resztą rywali ostatecznie był w stanie wspiąć się na dziewiąte miejsce w klasie. Dobry wyścig w swoim życiowym debiucie zaliczył Perel, który – startując z przedostatniego miejsca – ostatecznie ukończył rywalizację jako 10. Zwycięzcą znów okazał się Kręt i podczas ceremonii dekoracji po raz drugi tego dnia rozbrzmiał Mazurek Dąbrowskiego.

W ostatni sobotnim wyścigu – Sprint GT – spory fragment upłynął pod znakiem samochodu bezpieczeństwa, po tym jak na samym początku zderzyły się trzy auta. W tym momencie Grycz był piąty, a Karwan trzy miejsca za nim. Niestety po wznowieniu rywalizacji, na ósmym okrążeniu jeden z rywali ponownie wjechał w Grycza i ten musiał już drugi raz tego dnia zjechać z toru. Karwanowi udało się awansować o jedno oczko i zakończył dzień na szóstym miejscu w swojej klasie.

Wyniki Polaków

Porsche Sprint Challenge – klasa 2d

Wyścig 1 

  • 1. Karol Kręt (Förch Racing by Atlas Ward)
  • 2. Maciej Błażek (PTT Racing Team)
  • 4. Tomasz Magdziarz (Förch Racing by Atlas Ward)
  • 5. Mariusz Górecki (Förch Racing by Atlas Ward)
  • 7. Martin Kaczmarski (PTT Racing Team)

Wyścig 2 

  • 1. Karol Kręt (Förch Racing by Atlas Ward)
  • 2. Tomasz Magdziarz (Förch Racing by Atlas Ward)
  • 9. Mariusz Górecki (Förch Racing by Atlas Ward)
  • 10. Michał Pereł (Förch Racing by Atlas Ward)

Porsche Sprint GT – klasa 1b

Wyścig 1 

  • 7. Wojciech Karwan (Förch Racing by Atlas Ward)
  • DNC – Arkadiusz Grycz (Förch Racing by Atlas Ward)

Wyścig 2.

  • 6. Wojciech Karwan (Förch Racing by Atlas Ward)
  • DNC – Arkadiusz Grycz (Förch Racing by Atlas Ward)

Klasyfikacja po 2. rundzie

Porsche Sprint Challenge – klasa 2d

  • 1. Philipp Gresek (Niemcy) – 68,6
  • 2. Karol Kręt – 67,2
  • 3. Tomasz Magdziarz – 59,1
  • 6. Mariusz Górecki – 33,6
  • 7. Maciej Błażek – 32,8
  • 13. Martin Kaczmarski – 6,4
  • 15. Michał Perel – 3,3

Porsche Sprint GT – klasa 1.b

  • 5. Wojciech Karwan – 32,4
  • 11. Arkadiusz Grycz – 6,4

Czytaj też:
Polski sukces w legendarnym wyścigu Le Mans
Czytaj też:
Porsche przygotowuje kolejny hipersamochód. To następca 959, Carrery GT i 918 Spyder

Źródło: Porsche