Jak czytamy w zapowiedziach, do końca przyszłego roku ładowarki do elektryków pojawią się w 600 lokalizacjach przy sklepach sieci Biedronka zarówno w wielkich aglomeracjach, jak i mniejszych miastach, a każde urządzenie jednocześnie będzie mogło ładować do trzech aut.
Tym samym powstanie 1800 punktów ładowania, których operatorem będzie Powerdot. Pierwsze stacje zostały uruchomione we wtorek, 11 lipca 2023 roku, w Warszawie. Jeszcze w tym roku powstanie co najmniej 150 tego typu urządzeń przy sklepach sieci Biedronka.
To będą szybkie ładowarki
Budowa największego i powszechnie dostępnego systemu ładowania aut elektrycznych prądem stałym DC nie ma w Polsce precedensu tak w zakresie skali, jak i mocy stacji ładowania. Dzięki współpracy Biedronki i firmy Powerdot, która odpowiada za instalację urządzeń, trzykrotnie powiększy się obecnie istniejąca infrastruktura szybkiego ładowania pojazdów w Polsce, o mocy przekraczającej 100 kW. Stacje ładowania umieszczone będą na parkingach sklepów zarówno w wielkich miastach jak i małych miasteczkach, zapewniając szeroki dostęp do nowej usługi na terenie całego kraju.
Ładowanie i zakupy
Każda stacja dostępna przy wybranych sklepach sieci Biedronka będzie dysponować mocą 120 kW, co w praktyce będzie oznaczało możliwość szybkiego i komfortowego naładowania elektryka (dysponującego baterią o pojemności 50 kWh) w czasie ok. 20-30 minut, adekwatnym do czasu trwania zakupów. Po takiej operacji możliwe będzie przejechanie przykładowym autem elektrycznym około 200 km.
– Sieć ładowarek przy Biedronkach będzie rozmieszczona w całym kraju w taki sposób, aby poruszanie się pojazdów elektrycznych po polskich drogach było możliwe tylko korzystając z sieci ładowania aut przy Biedronkach w całym kraju. To kolejne pole, na którym Biedronka jest pionierem w Polsce, rewolucjonizując ogólnopolską sieć ładowania elektryków. Dzięki naszej skali i obecności w każdym zakątku Polski, zaświecimy kolejne jasne punkty na polskiej mapie elektromobilności, już nie tylko w wielkich miastach – mówi Paweł Stolecki, dyrektor operacyjny i członek zarządu sieci Biedronka.
Nowoczesna płatność
Stacje będą posiadać trzy złącza: CCS, ChaDemo oraz Type 2. Dzięki takiemu rozwiązaniu użytkownicy naładują nie tylko niemal każdego elektryka, ale również hybrydę typu plug-in. Korzystanie z urządzeń zlokalizowanych przy sklepach sieci Biedronka nie będzie wymagało zakładania konta, używania aplikacji, ani opłacania jakiegokolwiek abonamentu. Możliwe będą różne formy płatności: kartą bankową poprzez wbudowany terminal do kart płatniczych, kodem QR bez rejestracji, a także kartą RFiD w ramach roamingu (dzięki czemu obsłużeni zostaną również abonenci innych dostawców usługi ładowania).
Solidny partner
Przy budowie stacji ładowania samochodów elektrycznych Biedronka współpracuje z firmą Powerdot, która jest inwestorem (tj. właścicielem) stacji, a także ich operatorem. Będzie również odpowiedzialna za ich funkcjonowanie od strony sprzedaży energii, obsługi płatności oraz oprogramowania, a do dyspozycji klientów będzie całodobowe centrum wsparcia.
– Celem projektu jest udostępnienie infrastruktury do ładowania dla każdego, tj. mieszkańców zarówno małych, jak i dużych miejscowości, a także wypełnienie rynkowej niszy, jaką jest niedobór ładowarek o dużej mocy, powyżej 100 kW. Projekt wpisuje się w ideę „destination charging”: ładowania samochodu przy okazji wykonywania codziennych obowiązków – mówi Grigoriy Grigoriev, dyrektor generalny Powerdot w Polsce.
Współpraca Powerdot i Biedronki, obejmująca uruchomienie 600 stacji do końca 2024 roku, jest największym tego typu programem w Europie, stworzonym przez sieć handlową i operatora stacji ładowania. Pierwsze dwie stacje zostały uruchomione przy ul. Sytej i Pałacowej w Warszawie. Jeszcze w lipcu kierowcy aut elektrycznych i hybrydowych, którzy są klientami sieci Biedronka, mogą spodziewać się dodatkowej specjalnej oferty z okazji obchodzonego 25 lipca, w tym roku już po raz 16, Dnia Bezpiecznego Kierowcy.
Czytaj też:
Młodzi oszaleją na jego punkcie. Czy przekona do siebie fanów klasycznej motoryzacji?Czytaj też:
Wiemy, co zachęca Polaków do zakupu aut elektrycznych. Nowe przepisy mogą zwiększyć popyt