Fiat Multipla ujrzał światło dzienne na targach w Genewie w 1998 roku, a w 2000 roku w finale konkursu Car of The Year przegrał o włos z Toyotą Yaris. Przez lata był obiektem drwin, ale wielu po cichu marzyło o tym, by poprowadzić ten niezwykle praktyczny pojazd. W 2020 roku, wyjątkowy egzemplarz trafił także do wypożyczalni Panek CarSharing. Po prawie trzech latach w usłudze kończy swoją karierę, stając się nagrodą w konkursie dla użytkowników największej wypożyczalni aut na kilometry w Polsce.
Konkurs dla użytkowników
Jak czytamy, Fiat Multipla od listopada 2020 był hitem wypożyczalni Panek CarSharing. Auto początkowo miało trafić do sprzedaży, ale ostatecznie stało się nagrodą w najnowszym konkursie, który ogłoszony został na kanałach social media wypożyczalni. Aby stać się posiadaczem białego Fiata Multipla z 2002 roku, z przebiegiem około 212 000 kilometrów, należy w dniach od 7 do 31 lipca 2023, wykonać przejazd dowolnym samochodem z floty Panek CarSharing na kwotę minimum 20 zł, a następnie w komentarzu pod postem na Facebooku odpowiedzieć na pytanie: „Komu podrzuciłbyś/podrzuciłabyś Fiata Multiplę?” i następnie krótko uzasadnić swój wybór.
Jury wybierze najciekawszy komentarz i przekaże zwycięzcy samochód na własność. Warto dodać, iż każdy przejazd za minimum 20 zł to kolejna szansa na wygraną. – Fiat Multipla to auto na wskroś wyjątkowe. Wzbudza skrajne emocje od miłości do zniesmaczenia, ale nie można odmówić mu oryginalności. Przez dwa i pół roku był hitem w naszej wypożyczalni, ale przyszedł czas, by się z nim rozstać. Chcemy, by trafił w dobre ręce, bo to wyjątkowy egzemplarz, który de facto trudno było znaleźć. Mamy nadzieję, że trafi do miłośnika, który z dumą będzie się nim poruszać po swoim mieście, ale też zabierać na dłuższe wyjazdy, jak i dbać o jego dobrą kondycję – wyjaśnił Leszek Leśniak – dyrektor zarządzający Panek CarSharing.
Taka piękna historia
Fiat Multipla jest świadectwem na to, jak bardzo designerom może się nie udać projekt. Miał być rodzinnym minivanem, będącym w stanie przewieźć wygodnie 6 osób i wakacyjny bagaż. Samochód miał nawiązywać bezpośrednio do modelu Fiat 600 Multipla, produkowanego w latach 1955-1966, który w teorii mógł przewieźć właśnie 6 osób. W praktyce, w odradzających się po II Wojnie Światowej Włoszech, Multipla pełniła rolę rodzinnego autobusu.
Nowe wcielenie Fiata Multipla przejęło większość założeń swojego przodka, jednak Włosi postanowili umieścić 6 osób w dwóch, a nie – jak w pierwowzorze – 3 rzędach siedzeń. Auto musiało być więc szersze od większości konkurentów i to był główny powód niepowodzenia na rodzimym rynku. Samochód zwyczajnie nie mieścił się w wąskich uliczkach włoskich miasteczek. Do tego doszły zaburzone proporcje, które wymusiły dość dziwny, pudełkowaty kształt karoserii. A ponieważ model powstawał na przełomie wieków, czyli w erze wszechobecnych krągłości, postanowiono na siłę złagodzić wszelkie kanty, które na koniec obwieszono światłami (te przednie umieszczono na trzech różnych wysokościach). Projekt sam w sobie bardzo ciekawy, przybrał obraz dość groteskowy. A jednak podczas targów w Genewie, w 2000 roku, Fiat Multipla w finale konkursu Car of The Year przegrał o włos z Toyotą Yaris. Naprawdę niewiele brakowało, by ten model zdobył tytuł Europejskiego Samochodu Roku 2000.
Praktyczność imponuje do dziś
Z Multipli można sobie dworować do woli, że wygląda pokracznie, że nie trzeba jej zamykać na noc, że deskę rozdzielczą projektowały przedszkolaki, ale ten Fiat ma swoje drugie oblicze. Okazuje się bowiem niezwykle przemyślaną i przestronną konstrukcją z mnóstwem różnych schowków i absolutnie genialną wręcz widocznością we wszystkich kierunkach. Dodatkowo benzynowy silnik 1,6 o mocy 103 KM okazał się niezawodny i potrafił rozpędzić tego rodzinnego Vana do 100 km/h w 12,7 sekundy. Pokochały go duże rodziny, bo był wygodny i miał spory bagażnik, a z długością niecałych 4 metrów łatwo był go zaparkować w miejscach, w których mieściły się wyłącznie auta miejskie.
Czytaj też:
Podobał wam się Fiat Multipla? Pokochacie pierwszego minivana LexusaCzytaj też:
Włosi nie chcą, by Fiata produkowano w Serbii