Na 4 km przed metą 5. etapu Tour de Pologne w Bielsku-Białej doszło do dramatycznego zderzenia motocykla z publicznością zgromadzoną przy trasie. Jednoślad, na którym jechał operator kamery z Francji, na łuku wypadł z drogi, zahaczył o znak drogowy i wjechał w rodzinę z dziećmi. Skutki tego wypadku wyglądały bardzo groźnie. W sumie brało w nim udział 6 osób – kierowca jednośladu, kamerzysta oraz cztery osoby oglądające wyścig. Poszkodowani trafili do szpitala. Na szczęście ich obrażenia nie okazały się groźne i większość z nich opuściła placówkę medyczną tego samego dnia.
„Podczas ostatniego okrążenia doszło do wypadku z udziałem motocykla ekipy telewizyjnej i 4 kibiców, dwóch dorosłych oraz dwoje dzieci, którzy zostali natychmiast przewiezieni do szpitala. Żadne z nich nie odniosło poważniejszych obrażeń. Trzy osoby opuściły już szpital, a ostatnia po decyzji lekarza pozostała pod obserwacją. Kierowca motocykla i operator kamery, obaj pochodzący z Francji, z wieloletnim doświadczeniem w relacjonowaniu wyścigów WorldTour, odnieśli niewielkie obrażenia” – brzmiał oficjalny komunikat w sprawie wydarzenia wydany przez organizatora Tour de Pologne w środę wieczorem.
Kolarze chcieli przerwać wyścig
Zderzenie motocykla z kibicami mocno zdekoncentrowało uczestników wyścigu. Kolarze chcieli przerwać rywalizację, ostatecznie jednak piąty etap Tour de Pologne kontynuowano. Triumfował na nim Holender Marijn van den Berg, który wyprzedził Słoweńca Mohoricę i Portugalczyka Joao Almeidę.
To już kolejny wypadek na Tour de Pologne 2023
Przypomnijmy, że środowy wypadek z udziałem motocykla, to kolejne zdarzenie drogowe na tegorocznym Tour de Pologne. Dzień wcześniej, podczas 4. etapu kolarskiego na trasie zderzyły się trzy samochody z kolumny. W wypadku poważnego urazu doznał Piotr Leszczyński, lekarz wyścigu.
Czytaj też:
Tragiczny wypadek w Srebrnej. Nie żyje 9-letni chłopiec przygnieciony przez ciągnikCzytaj też:
Miała niemal promil i wiozła 9-letnią córkę. Jej zatrzymanie wcale nie było takie łatwe