Skrajną nieodpowiedzialnością wykazała się 40-latka, która nie chciała się zatrzymać do kontroli drogowej i uciekała autem przed policjantami. Nie dość, że miała blisko 1 promil alkoholu w organizmie, to w tym stanie wiozła jeszcze swoją córkę. Teraz stanie przed sądem.
Najpierw uciekała autem, później pieszo
W miejscowości Zofiówka (woj. mazowieckie) na policyjny miernik prędkości wpadła kierująca Oplem, która w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, poruszała się z prędkością 96 km/h. Podczas próby zatrzymania kierująca Corsą gwałtownie zahamowała przed punktem kontroli drogowej, po czym zawróciła pojazd i zaczęła uciekać. Policjanci ruszyli za nią w pościg. Po przejechaniu niewielkiego odcinka kobieta porzuciła pojazd i uciekła w pole kukurydzy.
Ukryła się w polu kukurydzy
Funkcjonariusze, przeszukując plantację, znaleźli kobietę z dzieckiem. Kierowcą Opla okazała się 40-letnia mieszkanka Ostrowca Świętokrzyskiego. Policjanci od kobiety wyczuli woń alkoholu, a badanie alkomatem potwierdziło ich przypuszczenia. Kobieta miała blisko 1 promil alkoholu w jej organizmie.
To nie był jej „pierwszy raz”
Nie zatrzymała się do kontroli, prowadziła auto nietrzeźwa i w takim stanie przewoziła swoje 9-letnie dziecko. Jak by tego było mało, podczas sprawdzania kobiety w policyjnych systemach, okazało się, że ma ona czynny zakaz kierowania pojazdami.
„Miała blisko 1 promil alkoholu w organizmie, to w tym stanie wiozła jeszcze swoją 9-letnią córkę. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem” – poinformowała asp. Monika Karasińska z mazowieckiej policji.
Może trafić „za kratki” nawet na pięć lat
Skrajnie nieodpowiedzialna 40-latka odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Poza tym odpowie za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości oraz wbrew orzeczonemu zakazowi sądowemu. Nie ominie jej także odpowiedzialność za przekroczenie prędkości o 46 km/h w terenie zabudowanym i przewożenia dziecka w tym stanie. O całym zdarzeniu poinformowany zostanie też sąd rodzinny.
Kolejna nieodpowiedzialna matka za kółkiem
Przypomnijmy, że we wtorek 1 sierpnia informowaliśmy o podobnym przypadku, który miał miejsce niedaleko Puław (woj. lubelskie). Tam 41-letnia kobieta z 2,7 promilami wiozła również 9-letnią córkę i nie zatrzymała się do kontroli. Jakby tego było mało, próbowała wręcz policjantom łapówkę.
Czytaj też:
Wypadek ze zwierzęciem. Jak się zachować i kto zapłaci za naprawę?Czytaj też:
Nocleg kamperem na dziko. Wiemy, jak znaleźć takie miejsca w Polsce