Do zdarzenia doszło w czwartek 3 sierpnia około godziny 16.30 w Nowej Wsi niedaleko Krosna. Kierowca ciężarowego auta na tureckich numerach rejestracyjnych podczas deszczu nie wyhamował zestawu i na jednym ostrych zakrętów wypadł z drogi. Zjeżdżający z góry ciągnik siodłowy wraz z naczepą przebił barierki ochronne i spadł z kilkumetrowej skarpy.
Ciężka przyczepa zgniotła szoferkę
Przewożone w naczepie części rolnicze przygniotły szoferkę. Na miejsce wypadku zadysponowano liczne siły i środki służb ratowniczych, w tym śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Strażacy mieli mnóstwo pracy, by dostać się do zmiażdżonej kabiny kierowcy. Niestety, okazało się, 50-latek poniósł śmierć na miejscu.
„Działania strażaków polegały na ewakuacji mężczyzny na zewnątrz kabiny, niestety lekarz stwierdził jego zgon. Dalsze działania polegały na dokładnym przeszukaniu kabiny pod kątem ewentualnej obecności innych osób, zabezpieczeniu miejsca zdarzenia m.in. pod względem pożarowym. Po dokładnym przeszukaniu kabiny m.in. za pomocą narzędzi hydraulicznych okazało się, że kierowca podróżował sam” – relacjonował dla portalu „krosno112.pl” dowodzący akcją ratowniczą bryg. Dariusz Gruszka – dowódca JRG Krosno.
Pechowy zakręt
Dziennikarze portalu „krosno112.pl” informują, że w miejscu dzisiejszego wypadku, często dochodzi do kolizji i poważnych wypadków. Przypominają, że w 2019 roku doszło tam do tragicznego w skutkach wypadku cysterny, która się zapaliła.
Czytaj też:
Przejechał na „czerwonym”, a podczas ucieczki gnał pod prąd. Przerażające nagranie z pościguCzytaj też:
Utknął na przejeździe kolejowym. Po chwili nadjechał pociąg