Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar przywołuje informację serwisu Electrive.com. Ten z kolei napisał, że amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) ogłosiła rozszerzenie programu dopłat do pojazdów elektrycznych w USA o samochody z rynku wtórnego. Nowe regulacje mają zastosowanie z mocą wsteczną, chodzi o wszystkie pojazdy kupione po 1 stycznia 2023 r.
Ulgi na nowe, ulgi na używane
Jak czytamy dalej, na mocy amerykańskiej ustawy o redukcji inflacji (IRA), maksymalna zachęta podatkowa dla nowych samochodów wynosi obecnie 7500 dolarów. Teraz kupujący mogą również uzyskać ulgę podatkową na samochody używane (BEV, PHEV i FCEV) w wysokości do 30 proc. wartości pojazdu i maksymalnie do 4000 dolarów.
Nie wszystkie auta zostały objęte ulgami. Konieczne jest spełnienie określonych wymagań. A to: używane samochody nie mogą kosztować mniej niż 25 tys. dolarów i muszą mieć co najmniej dwa lata. Muszą być ponadto kupione za pośrednictwem dealera i mieć na pokładzie akumulator o pojemności co najmniej 7 kWh. Najbogatsi nie skorzystają na ulgach, bo obowiązują górne limity dochodów dla wnioskodawców. Warunkiem wstępnym jest także to, że poprzedni właściciel nie ubiegał się o ulgę podatkową za używany pojazd elektryczny.
NFOŚiGW na nie
Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar sprawdził, czy podobne rozwiązanie mogłoby znaleźć zastosowanie w Polsce. Tym bardziej, że dopłaty czy ulgi podatkowe do zakupu używanych elektryków funkcjonują chociażby w Holandii, Niemczech, na Litwie, czy we Francji. Instytut zapytał Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Odpowiedziała Ewelina Steczkowska, rzeczniczka prasowa NFOŚiGW. – Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej nie rozważa objęcia używanych samochodów elektrycznych programem „Mój Elektryk” – napisała w odpowiedzi na pytanie IBRM Samar.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska na nie
W podobnym tonie w mailu skierowanym do IBRM Samar wypowiedzieli się urzędnicy Wydziału Komunikacji Medialnej Ministerstwa Klimatu i Środowiska: – Obecnie Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie prowadzi prac mających na celu objęcia wsparciem samochodów używanych w ramach programu „Mój Elektryk”. Wynika to ze wcześniejszych ustaleń z Komisją Europejską, więc jakiekolwiek zmiany wymagałyby ponownego procedowania. Warto też zaznaczyć, że programy wsparcia funkcjonują w większości państw UE, skąd Polacy importują pojazdy, więc dofinansowanie zakupu używanych samochodów skutkowałoby prawdopodobnie dofinansowaniem zakupu czegoś, co już raz otrzymało wsparcie ze środków publicznych.